pisałam i pisałam . A po pracy znów w locie , z różnych powodów . Na koniec wskoczyliśmy na działkę . Posadzka gotowa . Ułożony styropian, izolacja i wylany beton . Pokażę przy innej okazji , bo dziś zakaz wstępu, żeby nie uszkodzić . Teraz musimy polewać wodą przez kilka dni, żeby nie pękało. A poza tym za 2-3 dni już będziemy jeść własny szczypiorek . Ogórki rosną , fasolka zaczyna kiełkować . Cos tam z tych moich grządek będzie. Zagoniona dziś jestem i jeszcze rodzinka nas odwiedziła . Nawet specjalnie nie miałam kiedy przejrzeć zaprzyjaźnionych blogów i coś napisać. Może jutro będzie mniej absorbujące.
Czasami czas nas pogania, a czasami zwalnia. Jest dużo letnich niespodzianek. I dobrze. Nie jest nudno. Buziaki A blogi nadrobisz. 😀
OdpowiedzUsuńTaki klimat , nadrobię
Usuń