Wojna za naszą granicą trwa i nie wiadomo kiedy i jak się skończy. Obawiam się , że nie prędko i oby nie dopadło i nas. Nikomu zresztą nie życzę. Skutki i tak odczuwamy ; złotówka leci na łeb , paliwo drożeje na potęgę , braki w dostawach , a inflacja to już 20 % przekroczyła. Ta realna, bo oficjalnie nikt tego nie powie. Ogólnie rzecz biorąc o kant dupy to wszystko. Nie tylko u nas zresztą . Nasi klienci i kontrahenci jadą na tym samym wózku. I jak mogą tak pomagają rodzinom swoich ukraińskich pracowników . Ci ostatni gromadnie rezygnują z posad i jadą walczyć o swój kraj i jeśli tylko mogą wysyłają do nas swoje rodziny. My również się dołączamy jak możemy .Wczoraj chłopaki naprawiali i uruchamiali laptopy, które normalnie poszły by na złom albo na części do napraw, okazało się , że jednak się przydadzą - dla dzieci uchodźców . Bo nasi klienci okazali się bardzo sprawni i oprócz miejsca do spania i jedzenia od razu załatwiają tym ludziom pracę , a dzieciom szkołę . Udało się złożyć z kilku dwie sztuki i niech tam im służą.
Staram się skupić na tu i teraz . Robótkuję trochę , produkuję szydełkowe kwadraciki, ozdabiam drobiazgi tehniką decoupage i kombinuję jak zagospodarować nasze "rodos" . W tym roku chyba marne szanse, bo tam będzie plac budowy. W przybiurowym ogródku kwitną irysy , a inne wczesnowiosenne kwiatki mają już całkiem spore pączki. Jeśli nie zdusi ich mróz , który zapowiadają to za parę dni będzie bardzo kolorowo.
Mamy zaproszenie na firmową imprezę do jednego z naszych dostawców , ciekawe czy dojdzie do skutku. Już dwa razy odwoływali przez pandemię.
U mnie rozkwitły przebiśniegi, a na krzewach, wśród powieszonych kul ze smalcu, kaszy i płatków owsianych, wesoło rozrabiają sikorki, wróble, mazurki i kosy. I nawet dzięcioł Kowalik się skusił!
OdpowiedzUsuńA ja na okrągło ćwiczę, masuję i próbuję co mogę, a czego nie! Dzisiaj po raz pierwszy przejechałam się moim autkiem, i byłam dumna, że się udało. Oczywiście, Córcia pilnowała na wszelki wypadek!
Pozdrawianki
Cieszę się , że jest poprawa z Twoją nogą .
UsuńAno ja raczej też szybkiego końca nie widzę. Bo zgodnie z przewidywaniami poza pomocą uchodźcom zachód się trzyma z boku. Chyba że sankcje zadziałają.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Ten mróz mnie martwi. Buziaki
Sankcje ekonomiczne działają , ale na dłuższą metę i biją w obie strony, my też odczujemy. Mroźnie bywa w nocy, w dzień jest słonecznie i zwykle na plusie , ok 5-8 stopni. Nie ma się czym martwić
Usuń