babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 26 października 2021

26.10.2021 Sprawy babusine

 W pracy nic nowego . Mamy kilka zleceń , co dalej to się okaże. Przyszły rok nie zapowiada się dobrze. Po południu zamiast pojechać po znicze właściwie przesiedzieliśmy, dopiero na wieczorny spacer wyruszyliśmy . Jakoś nie chciało nam się ruszyć , ale jeszcze mamy trochę czasu. Zdążymy.  Pogadałam z bratem ojca . Na groby wybiera się w niedzielę . Wstępnie jesteśmy umówieni . Z przyjemnością odwiedzę rodzinne strony.  Dawno tam nie byłam , owszem przejeżdżaliśmy ale może zatrzymamy się na trochę albo do wsi wykręcimy ... A może lepiej nie , po co budzić duchy przeszłości . 

Robię porządki w lodówce  i zamrażarce. Wymyślam dania "na winie" ( co się pod rękę nawinie - oczywiście) . Efekt pożądany osiągnęłam  - nic mi się nie marnuje , co mnie bardzo cieszy . 


2 komentarze:

  1. Cały ten tydzień jest przytłaczający.
    Dobrze, że zagospodarowałas wszystko z lodówki. Ja też nie lubię nic zmarnować. A spotkania rodzinne bezcenne. Bardzo mi ich brakuje. Całusy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym razie zagospodarowuję. Dziś ciąg dalszy . dawno się z wujem nie widziałam, a już wiekowy i schorowany więc z tymi spotkaniami może być różnie.

      Usuń