Kolejne samobójstwo . Też osoba znana , choć my akurat osobiście nie mieliśmy przyjemności. W sklepie należącym tego człowieka przez ładnych parę lat robiłam zakupy . Po zmianie adresu firmowego już mi nie było po drodze , ale i tak czasem tam zaglądałam. Trudno to ogarnąć ...
Odwiedziliśmy dziś starszą młodzież . Potrzebowaliśmy ich podpisy na zgłoszeniu budowy altany, bo formalnie oni są właścicielami działki. Moglibyśmy to zmienić , ale w sumie po co , uznaliśmy zgodnie, że działka należy do nas wszystkich , a ktoś w papierach musi być odnotowany. Remont prawie skończyli. Została sypialnia przerobiona z kuchni . W weekend będą kłaść tapetę i malować . Salono-kuchnia i łazienka wyszły im niesamowicie . Jak z designerskiego katalogu . I o dziwo po zmianie pomieszczenie wcale nie zostało zagracone, choć zmieścił się tam też stół z krzesłami . No i jeszcze sprzątanie gigant muszą zaliczyć.
Skończyłam dziś mitenki dla synowej , jeszcze tylko je lekko podrasuję , pochowam nitki i jutro je dostanie . Książkę czytam , zostało mi około 1/3 .
Sukienka się sprawdziła ; jest cieplutka i miła w dotyku. Trochę opina mi się na przedsięwzięciu , ale z tym zawsze mam problem . Gdybym jednak wzięła większą byłaby za obszerna i się nie układała. Na zimę będzie super . I będą do niej pasować wszystkie moje broszki .
A widzisz! Rude jest jednak piękne:)
OdpowiedzUsuńRemont mieszkania bardzo cieszy, niech się Młodym dobrze mieszka.
Dziękuję w imieniu młodych. Chyba znowu polubie rudy kolor
UsuńWiedziałam, że będzie Ci ta kiecka pasować! :-)))))
OdpowiedzUsuńPasuje i zarąbiscie wygląda z leginsami
UsuńNajważniejsze, ze jesteś zadowolona z sukienki. Cieszy kiedy remont przebiega dobrze nawet nie we własnym mieszkaniu. A czarna seria... przykre. Usciski
OdpowiedzUsuńTak się poskładało. Nie pierwszy raz w mieście. Mieszkanko im się udało, idealnie wszystko do siebie pasuje.
Usuń