babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 17 października 2021

17.10.2021 Czas w weekend biegnie szybciej ,

 czy tylko mi się zdaje ? ... Już prawie po a ja sobie czas wolny od spraw biurowych  bardzo cenię ostatnio. Właściwie mogłabym już nie pracować . Niestety z własnej firmy nie odchodzi się ot tak i muszę jeszcze trochę  popracować .  

Na działkę wczoraj nie pojechaliśmy, bo doczytałam ,że sczytywanie liczników będzie 16 i 23 -go . Stanęło na tym ,że pojedziemy za tydzień.  A wczoraj wybraliśmy się na  połażenie po ikei .  Pojawiła się zapowiedź oferty świątecznej i nowe aranżacje . Zakupów żadnych dużych nie robiliśmy, podobnie w M1.  Parę drobiazgów.  Rano oczywiście jak zwykle zakupy , wizyta u matki, ogarnięcie chaty i takie tam.  Dziś też na luziku. Po obiedzie pojechaliśmy do lidla , po owoce , bo jakimś cudem wsunęłismy wczoraj cały zapas na dwa dni - dobre były najwyraźniej , a potem na spacer , ale nie zwykłą trasą a do miasta . Pospacerowaliśmy ulicą Wrzosową wzdłuż naszego "Nilu", posiedzieliśmy pod tężnią , która mimo jesiennego chłodu wciąż jeszcze jest czynna i wróciliśmy pod galerię , gdzie zostawiliśmy auto. Po drodze zaliczyliśmy kawę i po makaroniku  w cukierni Jagódka . Zaczynam lubić taki luzik . Nic konkretnego ; same niezbędne czynności a reszta czasu dla własnych przyjemności. Miasto tonie we wrzosach . Wygląda to pięknie , a w końcu nazwa zobowiązuje . U swojego zarania , kiedy moje miasto było jeszcze wsią rycerską nazywało się "Wrzosna" - od wrzosów porastających okolicę .  W tak zwanym międzyczasie zrobiłam już jedną mitenkę dla synowej . Za chwilę zacznę drugą . Trochę mi zajęło, bo postanowiłam zrobić dłuższe niż zwykle , a poza tym włóczka, ktorą kupiłam mimo, że wygląda jak kazda inna okazała się bardzo cienka . Nie przybywa więc robótki zbyt szybko. 

W lidlu kupiłam sobie książkę pt. "Fabryka Lalek" Elizabeth Macneal. Zapowiada się ciekawie a zaczyna dość mrocznie . Przeczytałam pierwszy rozdział . Zobaczymy jak się akcja rozwinie .  

Wieczór z kubeczkiem grzanego winka. Ciąg dalszy  zagospodarowywania tego co nie w naszym guście. latem przerabiam na sangrię , jesienią i zimą na grzańce.  Dobrego tygodnia !

4 komentarze:

  1. Tak takie dni mają swoją urzekającą moc. Jakby dla nas stworzone. Dobrego tygodnia Haniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda , od jakiegos czasu nie wiele więcej mi trzeba.

      Usuń
  2. Ech! Wzdech! Zawiszczam! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrego tygodnia i zwolnij trochę , daj odpocząć nóżkom.

      Usuń