Fatalny dzień miałam wczoraj . Pewne sytuacje wykańczają mnie psychicznie . Dziś się pozbierałam , co nie znaczy , że przyczyny minęły. Prędko nie miną , ale cóż ... Trzeba przetrzymać , innego sposobu nie ma.
Na nasze biurowe podwórko wjechała ni mniej- ni więcej tylko sauna na kółkach. A tak . Mamy to to okablować , okamerować , zabezpieczyć przed włamaniami itd. Podwórko zastawione podobno, ale to, jak i sam obiekt zobaczę jutro, bo przyjechało jak już byłam w drodze do domu. Po wykonaniu usługi pojedzie aż na Kaszuby do ośrodka , który niedawno kupił jeden z naszych klientów. Nie wiem dokładnie dokąd.
Po drodze wstąpiłam do matki ; a jakże w sprawie telewizora, Zgadnijcie co tym razem ... Jakimś cudem włączyła sobie tzw. "ochronę rodzicielską" i zablokowała tv na amen. Musiałam pokombinować żeby z powrotem uruchomić. Na szczęście zadziałały cztery zera , czyli hasło fabryczne . I tak fart, że nie wbiła jakiegoś przypadkowego hasełka , bo dopiero byłby cyrk.
W biurowym ogródku posadziłam kilka tulipanów . Tym razem wybrałam ciemnofioletowe i czerwone. Co wyrośnie okaże się na wiosnę.
No tak . Pion przywrócony chociaż z problemami.
OdpowiedzUsuńSauna na kółkach. Ciekawe. A może można wypróbować w ramach promocji?
Wtedy relacja byłaby pełna. Uściski
Sama jestem ciekawa jak to wygląda. Próbować raczej nie będę .
UsuńO! Dzięki za podpowiedź o tulipanach! Zupełnie o nich zapomniałam! A kiedy będziecie na Kaszubach???
OdpowiedzUsuńNie wiem , raczej dopiero na wiosenne weekendy . Saunę zabierze klient i sam ją zawiezie w Twoje okolice. Aktualnie mieszka w Chojnicach.
UsuńSzkoda! Myślałam, że to Wy mu podrzucicie !
UsuńTrudno, uchacha! Do wiosny tylko pół roku!
Nie mamy takiego auta , które by to ustrojstwo pociągnęło. Przyjechało na platformie, ciągnięte przez pikapa wielkości połowy tira . Plany mieliśmy, żeby jeszcze wyskoczyć ale wiesz jak u nas jest ; planować to my sobie możemy
Usuń