na niedzielny obiadek . Rodzinka znaczy się wprosiła. Ale niech im będzie . Coś wymyślę . Właściwie to już wymyśliłam . Zrobię klopsy z cielęciny , sos grzybowy , ziemniaczki albo kaszę i zasmażaną kapustę . Do kawy tradycyjnie już ; drożdżowy placek . Jak zdążę , to może jeszcze krem dyniowy . Szybko się robi a na początek jesieni pasuje idealnie. Mielonego wszyscy lubią to wciągną . No i szybko się robi.
Koniec świata ! moja matka nauczyła się włączać telewizor ! Nawet zadzwoniła żeby mi powiedzieć ,że włączyła i jej działa. I po co jej to było, wystarczyło, że raz posłuchała i zrobiła jak powinna. Ale poza tym, zakręciła się dziś kompletnie ; nie chciała wziąć tabletek, które jej zaniosłam jak zwykle, bo już brała, tylko gdzieś włożyła pudełko i nie może znaleźć . Jakoś wytłumaczyłam ,że brała je wczoraj , potem szukała rachunku za telefon , zupełnie nie pamiętała, że dostaje kwotę sms i musi iść zapłacić. Punkt kasowy w salonie zlikwidowali, musi iść na pocztę , wypisywać kwitki itd. Z tym już sobie nie radzi. Załatwiłam to za nią . Tych tabletek jednak muszę mocno pilnować.
Jutro jedziemy na działkę obcinać gałęzie . Zapowiadają ładną pogodę , to skorzystamy.
Marysiu, podzielisz się przepisem na krem dyniowy? Bardzo mnie nim zainteresowałaś :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Pewnie ; przepis jest prosty . Na 2 osoby biorę 2 średnie marchewki , mniej - więcej 30dkg dyni i ok. 1,5cm świeżego imbiru . Marchewkę imbir i dynię kroję w kostkę , może być byle jak i tak się zmiksuje .Podsmażam to ze 2-3 minuty na łyżce oleju, potem zalewam wodą - nie za dużo , tak żeby przykryło , dosypuję do smaku sól i trochę ostrej papryki w proszku i gotuję aż się rozpada , potem dodaję serek topiony z papryką , jjeszcze przez chwilę gotuję aż serek się rozpada, miksuję blenderem i gotowe. Jak za gęste , to można dodać odrobinę gorącej wody. Podaję w bulionówce , udekorowane pociętymi w paseczki plasterkami salami i listkiem pietruszki albo kilkoma pestkami z dyni.
Usuńp.s. Na tę ilość ,serka wystarczy dodać 1 kostkę lub 2-3 trójkątne.
UsuńWłaśnie. Mam dynię niewielką i myślę, bo V. zupy nie je.
OdpowiedzUsuńPełnia minęła. Będzie lepiej.
Jesienna działka też brzmi dobrze. Uściski.
Może placuszki z dynią ? Pracy sporo było , a do tego ogromny kosz gruszek przytargaliśmy .
Usuń