babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 7 lipca 2021

7.07.2021 Takie różne ...

 Żeby już definitywnie zakończyć temat sypialni; namierzyłam w końcu poprzedni wystrój , w trakcie prac , ale widać o co w tym chodziło. Czas był już na zmiany .Oto fotka :


A z innych tematów , to szykujemy się do drogi, kończymy to co mamy do zrobienia i w sobotę wyjazd. W każdym razie jutro zaczynamy się pakować , rezerwację mamy potwierdzoną i wszystko dograne .I byłoby miło , ale humor mi zdążyła matka popsuć . Już nawet nie mówiłam nic chłopakom , tylko o zapomnianym rachunku za telefon , o innych jazdach już nie. Zdążyłam ją już uświadomić w temacie wyjazdu, że zaglądać nie będę przez ponad tydzień , załatwiłam leki , na zapas i jeszcze w piątek zakupy jakieś zrobię i wygląda na to, że problemu nie będzie . Za to jest inny . Jeden udało mi się załatwić , drugi ... no cóż sam się rozwiąże ale się pociągnie. Zaczęło się od tego, że pojechałam w poniedziałek jak zwykle i się dowiedziałam ,że matce telefon wyłączyli i czemu jej nie poszłam zaplacić przecież mi dała kasę . Jakoś jej wytłumaczyłam ,że nie dała i ze nigdy jej rachunków za telefon nie płaciłam . Sama to robiła , bo chciała. To co ona ma zrobić i co to będzie, ona nie ma telefonu. Pokumałam chwilę i wymyśliłam ,że zapłacę ze swojego konta  i przy okazji sprawdzę czy można zmienić umowę na tańszą , ale ma mi dać na trochę telefon, żebym mogła założyć profil i załatwić wszystko przez internet . Z problemami ale mi dała .  Zanim ogarnęłam procedurę ( a plus ma wybitnie porąbaną ) zeszło mi półtorej godziny .  Umowy i taryf i tak nie udało mi się obejrzeć . Wzięłam więc aparat i ostatni dowód wpłaty i pojechałam do salonu. Dowiedziałam się co chciałam ,niestety na razie nic nie mogłam zmienić , bo umowa terminowa. W tak zwanym międzyczasie odblokowali jej dzwonienie . Zanim jednak jej oddałam aparat stwierdziłam ,że wykorzystam sytuację i sprawdzę bank . Mam dostęp do konta, ale kilka tygodni temu zrobili dodatkową autoryzację na sms . Nie mogłam więc się zalogować , bo autoryzacja przychodzi na jej numer. No i się zalogowałam. Pooglądałam sobie rachunki i coś mi się nie zgadzało . Wpływa na konto mniej emerytury niż powinno.  Poszperałam chwilkę i się wydało. Ma od dwóch miesięcy zajętą emeryturę i to na nie małą kasę . Wydrukowałam dokument o zajęciu i pojechałam do niej . Oczywiście nawyzywałam . Próbowała udawać , że nie wie i nie rozumie dlaczego , przecież nie ma żadnych kredytów i to przez to, że komuś podpisała. Raczej w to nie wierzę , bo długi to ona od zawsze gdzieś zaciągała , ale kto ją tam wie. Jak powiedziałam ,że skoro tak, to dalej idziemy do koleżanek , którym podpisałaś kredyty i niech kasę oddają . No to nie, ona sama pójdzie. Już mnie nawet to nie ruszyło , Nawrzeszczałam raczej dla zasady niż z faktycznej złości . Zostawiłam temat , niech się sam rozwiązuje , to znaczy ściągają jej dług z emerytury i tyle. I tak nie zmądrzeje , skoro nie zdążyła przez 84 lata .



4 komentarze:

  1. Smutne to! I nic nie poradzisz, bo prawdopodobnie będzie tylko gorzej!
    Trzymaj się jakoś, i ćwicz cierpliwość, bo tylko to będzie Ci w tek kwestii potrzebne!
    Tulam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wsparcie . Wiem ,że lepiej nie będzie , cierpliwości mi też nie brakuje- ćwiczę w końcu przez całe życie. Mam też tę świadomość , że jestem z tym sama . Taki klimat.

      Usuń
  2. Jedz odpocząć. Niestety tak będzie. Co możesz ogarniaj a reszta musi się jakoś kulac. Usciski

    OdpowiedzUsuń