babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 6 lipca 2021

6.07.2021 Dziś nie będę dużo pisać

 pokażę. Efekty końcowe remontu w sypialni . Niestety nie znalazłam zdjęć poprzedniej ; mam na pewno , nawet jakiś czas temu same mi weszły w ręce , ale jakoś nie mogę ich teraz namierzyć .  Póki co musicie uwierzyć mi na słowo; było mocno różowo , były słodkie różyczki - wszędobylskie i damulki w krynolinach . Zastąpiły je drzewka i motywy nawiązujące do lasu  . Na początek " w budowie" 

Na wezgłowiu - wcześniej była tam słodka tapeta retro w różyczki 

I nadal w budowie - na ścianie pomiędzy oknami powtórzyliśmy trik z paskami , optycznie maskują pion rurowy 



A to nasza wyczekana lampa sufitowa - ta większa ale średnia w ogóle . Zdjęcie nie oddaje jej uroku . Jest jeszcze druga , ale mniejsza , po drugiej stronie tej otwartej ścianki, której kawałek widać pod lampą 


I z meblami - widać też jeden z kinkietów 


Wcześniej na tej ścianie stały kartony z książkami i zabawkami dzieci   , które miały stać tam tylko chwilowo , do czasu zakupu sekretarzyka , albo witrynki , ale wiadomo jak to jest z prowizorkami ; doczekały remontu ; komoda z szufladkami stała w salonie , zastąpiła ja szafka pod samograjki ; w ten sposób zyskałam dodatkowe schowki na moje robótki 


Krzesło idealnie się wpasowało w klimat ; to to samo, które kilka lat temu odnawialiśmy . Lampa też była w słodkie różyczki , przerobiłam w "drzewka". Blat komody sie różni, ale został przeszlifowany , bo się zniszczył - ściemnieje jak to sosna 

Z toaletki zniknęły zabawki dzieciaków , stoją tylko dekoracje w postaci świec z motywami drzew i skrzyneczki , którą też przerobiłam z różyczkowej . Na skrzyneczce , dla odmiany są ptaki na gałązkach

Tutaj dopiero "w budowie " jeszcze bez tacy pod świece i ze skrzynką w różyczki. Za toaletkę , robi etażerka z PRL-u - wczesne lata 50-te ; nie do zajechania , teraz już takich nie robią 




Jak by ktoś miał wątpliwości , to zegar też był w różyczki i też dostał nowe życie i to dosłownie ; przerobiłam techniką decoupag'u i wmontowałam nowy mechanizm , bo stary ucierpiał na skutek zabaw naszych wnucząt . Obrazek z kamieni zmontowaliśmy "na poczekaniu " ze znalezionej w piwnicy ramki i trzech płytek agatu w kolorach pod wystrój . Trzyma się to wszystko, na kleju do drewna i taśmie dwustronnej do wykładzin


I na koniec nasze małżeńskie łoże w nowej odsłonie 





8 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy pomysł. Nawet wykladzina leśna na podlodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykładzina akurat została z poprzedniej aranżacji , wypraliśmy ją tylko i wróciła na swoje miejsce. I witaj na moim blogu!

      Usuń
  2. Bardzo mi się podoba. Ma klimat. Uspakajacy. Warto było.usciski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj było. Już mnie te różowości wkurzały

      Usuń
  3. Bardzo ładnie. Świetny obrazek z kamieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ! Taki obrazek z kamieni mam jeszcze jeden, przy wejściu , ale z większych i ciemniejszych kamieni . Wszędzie ich pełno u nas.

      Usuń
  4. Schapeau bas! Nic więcej nie trzeba, by wyrazić podziw nad Twymi talentami! :-)))

    OdpowiedzUsuń