Piątkowe koncerty jazzowe na rynku ! Tak się cieszę ! I nie dlatego, że jakoś szczególnie lubię jazz( choć tradycyjny czasem może być) ale dlatego , że miasto nabiera życia . Strasznie smutne było bez tych imprez, kawiarenek ogródkowych i tłumu mieszkańców na ulicach.
Malowanie idzie wolno. Mimo upału gipsowe wyprawki nie chcą schnąć , może jest zbyt wilgotno, choć wcale się tego nie czuje . Trzeba , odczekać, bo na mokry gips farba się nie trzyma. Trudno , poczekamy . Jak się okazało w praktyce , wybraliśmy bardzo ładne kolory .
Jutro pracowity dzień , musimy wyprać wykładzinę. W tym upale łatwo nie będzie.
Cieszę się razem z Wami, bo przecież muzyka łagodzi obyczaje! I jest zawsze ważna!
OdpowiedzUsuńZ remontem sobie poradzicie! W końcu nie takie mieliście wyzwania!!!
Buziaki!
U Was też pewnie wrócą niedługo noce operetkowe , zwłaszcza, że scena w remoncie jak zauważyłam . Malowanie , w porównaniu z remontem kuchni i łazienek to pikus .
UsuńWszystko brzmi radośnie. Nawet malowanie. Uściski
OdpowiedzUsuńAkurat tym razem malowanie nie wymagające . Majster daje radę .
Usuń