Jeśli ktoś myśli, że reklamowane drzwi dojechały i po prostu zostały wstawione , to się bardzo myli. Najpierw majstry nie dojechały na czas , stawili się trzy godziny później , potem okazało się , że nie zabrali z firmy progu , a na koniec jeszcze, że zamki źle dobrali . Dobrze, że firma jest na sąsiedniej ulicy to szybko się udało problemy ogarnąć . Próg im dowieźli , a zamek odpowiedni do naszych drzwi mieli w aucie . To mnie nie dziwi , wożą chłopaki na wszelki wypadek. Nasi też tak mają . Skończyło się dobrze, mamy to ! Drzwi wprawione , wyglądają bardzo elegancko i pięknie , zamki działają , a za dwa -trzy dni jak wyschnie zaprawa ekipa przyjedzie przykleić ramkę maskującą złożenie z futryną i będzie jeszcze ładniej.
Poza tym zimno i deszczowo, ale specjalnie mnie to nie rusza. Mam co robić w domu. Jutro od rana mam wnusię - rodzice jadą na kontrole do lekarza , a po południu idziemy na imieninowo- urodzinową kawę do Szwagroskiej. Od rana jak zwykle , jeszcze zakupy muszę zaliczyć zanim wnusię przywiozą .
Uff. Najważniejsze że są. Pokaż fotkę kiedy ta maskująca ramka będzie. A sobota unie też taka do ogarnięcia. I czytania. Czyli normalka. Uściski.
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie . Pokażę , chociaż drzwi to drzwi , nic szczególnego.
Usuń