w naszym pięknym Kraju . Źle pod wieloma względami a mnie krew zalewa , nie pierwszy raz zresztą. napisze jednak o tym innym razem , jak nieco mi opadną emocje .
Na razie czekam na sobotę i niedzielę , żeby cieszyć się wolnym czasem . Nie tak całkiem wolnym , bo roboty domowej nigdy nie brakuje. Robota skończona jak przewidywaliśmy. Zostały takie drobiazgi , opisy , pomiary , rzeczy które można zrobić na pracującym obiekcie.
Odebrałam wyniki matki. Zmian żadnych , potwierdziły się tylko te ze szpitala. Ciekawostka . Może faktycznie te jej bóle biorą się z jakichś zwyrodnień związanych z wiekiem . Rentgena jednak dziś nie zrobiłam. W piątki czynne do 14.00 . Z moją nogą lepiej, przestaje boleć i nie utrudnia już chodzenia jak przez ostatnich kilka dni. matkę muszę jednak zawieźć. Mogłaby dostać od rodzinnego skierowanie na bezpłatne badanie , ale obawiam się ,że zapomni o tym powiedzieć .
Dojrzały mi pierwsze 2 pomidorki w przybiurowym ogródku. Zapowiadało się na obfity plon , ale słońce wypaliło wszystko. Będzie dokładnie 5 sztuk a i to nie za duże.
Namawiam Cię jednak, abyś dla spokoju własnego poszła do przychodni i zrobiła rengena tej stopy!!!
OdpowiedzUsuńI tak zrobię , za długo to trwało i choćby dlatego .
UsuńTak ze sloncem nie ma żartów. Wiek swoje prawa ma. Ja też czuję zwyrodnienia. A z nogą lepuej i to najwazniejsze. Weekend jest więc nabieraj animuszu na kolejny tydzien. Buziaki
OdpowiedzUsuńDzięki , przyda się ! I jakie ladne słowo "animusz" , kto dziś wie co ono znaczy .
Usuń