Fala upałów dotarła do nas i trzyma. Termometry wskazywały dziś 37 stopni w cieniu. W słońcu dochodziło do 48. W mieszkaniu mam 28 . Najprzyjemniej w biurze , bo mamy klimę czyli 23. Różnica między tym co w środku a na zewnątrz 14 stopni.
W pracy w miarę , dało się coś zrobić , ale w domu działalność ograniczyłam do leżenia na kanapie. Na razie. Syropek z lawendy czeka na przygotowanie , ale nieco później jak zajdzie słońce . Póki co za gorąco. Znów złe wieści ; od nowego roku wzrosną składki na zus dla pracodawców . O tym ,że pensje minimalną podnoszą radykalnie to już wiadomo. Nasze chłopaki zarabiają więcej , ale też będą musieli podwyżki dostać jak zwykle, a jak pensje to i zus . Czyli nas to po kieszeni mocno uderzy . Koniec końców zapłacą za to nasi klienci , bo tak to działa. Trzeba będzie podnieść ceny . A zus i pensje to nie wszystko , drożeje prąd i paliwo . W firmie przekłada się to na ceny zakupu materiałów , koszty dostaw przez firmy kurierskie i opłaty. Do dupy z tak zwaną "dobra zmianą" .
Dokładnie do dupy. Dobra zmiana mam nadzieję w koncu będzie. U mnie spiro ponad 40. W mieszkaniu ponad 30 . Wolę na termometr nie patrzec. Afryka nadeszla. :*
OdpowiedzUsuńCzyli Afryka w Europie i u Was.
UsuńA dziś odpuścił nieco i jest czym oddychać!
OdpowiedzUsuńDobra zmiana? Tragedia raczej będzie niż coś dobrego! Wrrr!!!
Tego samego się obawiam . U nas za nadto nie odpuściło. Dorze chociaż ,że wiatr zawiewa.
Usuń