i nie wiem czy już po przesileniu , czy dopiero dziś . Nijak się w tych anomaliach połapać nie mogę . Jedno jest pewne ; upały afrykańskie i ma być gorzej. Nie wiem jak to przetrzymam . Męczę się już na samą myśl, w nocy nie śpię bo za gorąco ... Eeeh ... Jesien i zima zdecydowanie mają większy urok. A przynajmniej w pracy nie przeszkadzają .
Królik pojechał do domu ; też mu gorąco i nawet z otwartej klatki wyjść mu się nie chciało. Ciekawe,,że się ożywił jak usłyszał głos naszej wnusi . Na pewno się lubią .
Sezon ogórkowy rozpoczęty. Pierwsze 4 słoiki ogórków gotowe do zalania solanką . Te , które wcześniej postawiłam w garnku, już zjadamy .
Tak mi brakuje malosolnych. Tutaj nie ma szans żeby się ukisiły. Po dwóch dniach zwyczajnie gnija. A ja lubię takie ledwo zmienuajace kolor. Za zimą włoską absolutnie nie tęsknię z racji niedogrzanych mieszkań. A tu jeszcze pojedyncze szyby i nieszczelne. Buziaki
OdpowiedzUsuńTeż takie ogórki lubię , najlepsze są takie trzydniowe.
Usuń