i to jak ! Nacięłam dziś pod biurem spory kartonik . Nie widać żeby się przerzedziło na krzaczku a mam tego mnóstwo. Powstał więc jeden całkiem duży bukiet , cztery małe i mam całą szklankę naskubanych kwiatków na syrop. Włożę do lodówki i jutro będę gotować . Mogłabym dziś , ale muszę sobie buteleczki przygotować do rozlania . Cieka jestem co z tego wyjdzie. I czy zachowa kolor...
Poskubałam też porzeczki czerwone na - właściwie to nie wiem na co. Trochę zjemy , z pozostałych ugotuję jakiś napój. Zarzekałam się jak zwykle, że żadnych przetworów i co ? Ano jak zwykle , znów coś robię . Nic na to nie poradzę , że uwielbiam to robić . Sprawia mi to przyjemność i już .
Agatowe lato i inne atrakcje wydają się realne , przynajmniej na razie .
A ten syrop to do czego użyjesz?
OdpowiedzUsuńDo polania lodów albo deseru , do herbaty, do sosów sałatkowych , podobno można też dodać do drinków , albo i kawy. Podzielę się jakąś flaszczyną przy najbliższej okazji.
UsuńCzekam na syropowa relację . Masz lawendowy poczatek lata. Pachnacy. :*
OdpowiedzUsuńPachnący początek lata - jak ładnie !
Usuń