Można ? Można . Nowy majster od płytek przyjechał dziś o 16.00. Wszystko co potrzebne miał na samochodzie i od razu przystąpił do pracy , a właściwie przystąpili , bo przyjechał z pomocnikiem . W niecałe 2 godziny wyprostowali ściany , zrobili sobie pomiar na posadzkę i ją zagruntowali . Jutro kładą płytki na posadzkę i nie wiem co jeszcze , ale zapowiedzieli , że jeśli będzie padać to przyjadą o 13.00 , bo mają roboty na dworze , a kiedy pada nie mogą nic zrobić. Cieszę się jak diabli. Humor wciąż mam kiepski , ale idzie w górę .
Jestem przerażona tym co dzieje się w Kraju. Kompletna degrengolada w wykonaniu ekipy rządzącej. Nie o to biło się nasze pokolenie .
Po miesiącach suszy i klimatu pustynnego przyszedł klimat tropikalnej dżungli; upalnie i wilgotno. Nawet pranie nie chce schnąć.
To nie zapesxajmy. Trzymam kciuki. U mnie też tropik. A z praniem tak jest. Jak nie ma wiatru nie schnie. Buziaki i jeszcze raz przyjemnego wieczoru.n
OdpowiedzUsuńNie zapeszajmy , na razie robota idzie.
Usuń