na prawie sportowo udany. Trochę prezentacji i podsumowań w części oficjalnej , trochę magii w części artystycznej i dużo dobrego jedzonka w części mniej oficjalnej. Była prezentacja z wczorajszego meczu i tego ci się działo w związku z tym, a grali z drużyną z plus-ligi .Mecz przegrany dla naszej drużyny , ale przecież to o klasę wyżej i drużyna , która w ubiegłym roku nie przegrała ani razu . A nasi dopiero w I-lidze . Przegrać z lepszym od siebie to przecież nie wstyd . Były podziękowania dla sponsorów i wręczenie statuetek ( też dostaliśmy) i krótkie przemówienia . Potem był występ magików . Iluzjonistów znaczy . Nawet ciekawy. No a potem podano kolację z deserem , wino i mocniejszy alkohol , zakąski itp. Bardzo smaczne to było i jak na wieczór to zjadłam dużo. Zwykle tyle nie jem .
Z sukienką trafiłam , wszystkie panie wystąpiły w czerni , w różnych kreacjach ,ale wizytowych . Moja nawet trochę się wyróżniała krojem. Zwinęliśmy się trochę po 22.00.
Dzień pracy raczej niczym się nie wyróżnił.
Najważniejsze że wieczór był udany i sukienka strzał w dziesiątke.:)**
OdpowiedzUsuńZ ciuchami zwykle mam problem , nigdy mocna w modzie nie byłam. Czasem mi się coś udaje.
Usuń