babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 24 września 2017

24.09.2017 Jak obiecałam

kilka fotek . Mało tym razem , bo nic specjalnego nie zdziałałam ostatnio poza spódnicą , poduszką z kotem i grzybkami w occie. 

Grzybki jak grzybki , ale wyjątkowo ładnie sie prezentują , takie malutkie kapelusiki. A dziś na grzyby pojechał młodszy synalek ze swoim teściem . Przywiózł dwa wiaderka .


Spódniczka jak widać - prostsza być nie może , nie ma szwów , robiłam na okrągłych drutach . Te kolorowe wzorki to zasługa cieniowanej włóczki 


No i poducha  ; łebek kota jest zrobiony z filcu i lekko wypchany , łapy też . Wnusia co prawda zobaczyła w nim smoka Szczerbatka , ale na  moje to jest kot. 


A poza tym , to rodzinka najedzona . Tym razem zostało nam trochę na jutrzejszy obiad , ale też zrobiłam wszystkiego dużo . Limit na ten rok wyczerpali, następne żarełko u mamy to Wigilia. 

6 komentarzy:

  1. Ach te grzybki! Zazdraszczam pozytywnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie, że to Nocna Furia w wyjątkowo miłym humorze :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej ! Też oglądasz "Obrońców Berg"! Noooo i jak mi już dwie osoby mówią ,że to smok to chyba tak jest .

      Usuń
  3. Dla mnie kot ale ja nie ogladam filmu.:) spodniczka wyszla super i przez te cienie masz mnóstwo mozliwosci kolorystycznych. I obiad Ci zostal. Czyli same pozytywy. Buziaki

    OdpowiedzUsuń