babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 14 września 2017

14.09.2017 Jestem i dobrze się mam

po prostu wczoraj miałam ciężki dzień . Bo to i wnusia i parę spraw się sypnęło nie po mojej myśli i w ogóle ; dzień był z tych do kalendarza nie pasujących. Nie chciało mi się siadać do komputera i już.

Dziś też za wesoło nie było , roboty miałam pod grzywkę. Mężuś dziś i jutro na szkoleniu , w poniedziałek i wtorek jedzie starszy synalek . Taki pieski zawód sobie wybraliśmy , że nieustająco trzeba kasę na szkolenia wydawać.

Po pracy pojechałam do matki . No i wreszcie mam jasność co do telefonów. Rozwiązała umowę terminową , która powinna trwać do 2019 roku. W ogóle to cała historia. Wygasała jej umowa w czerwcu . Zadzwonili do niej z Plusa czy przedłużyć . Przedłużyła . Po miesiącu przyszedł jej rachunek na 277 zł . A babusia zamiast reklamować jak jej radził kasjer z salonu , uparła się ,że nie zapłaci i kazała rozwiązać umowę.No i teraz ma : karę ponad tysiąc złotych.  W ogóle narozrabiała ,że głowa boli. Kazałam jej też zrobić stałe zlecenie na opłatę za mieszkanie . Zrobiła , ale już na opłacenie wywózki śmieci nie . I nie pamiętała ,że zrobiła. Jak bym nie przegarnęła papierów , to bym ją do banku zaciągnęła niepotrzebnie. Mniejsza o te śmieci zresztą , to tylko 10 zł , zapłacę to do końca roku z góry i z głowy . Pozostaje jeszcze sprawa długu na mieszkaniu i telefonu. Bez telefonu zostać nie może , bo ma swoje lata więc chyba zapłacę ten rachunek i cofnę to wypowiedzenie , a po kasę na spłatę długu będę do niej jeździć , inaczej się nie da.  Oczywiście ma też nie zapłacone rachunki za prąd , które też dziś znalazłam . Obiecała zapłacić, ale jak nie zapłaci to trudno , wyłączą jej prąd i tyle. Nie będę się tym przejmować.
Już się ciotki zaczęły o nią martwić i do mnie wydzwaniać . 
Czyli na początek muszę wpadać co tydzień i sprawdzać korespondencję i rachunki. 
A poza tym jesień za oknami , pada, wieje i się znacznie ochłodziło, a do kalendarzowej jesieni jeszcze ( a może aż ) 9 dni. 

6 komentarzy:

  1. Nasze mamuśki z moją mam taki kłopot , że żyć się odechciewa , ale ona całe życie mi dawała się we znaki . Nie daje już rady i nie mam wyjścia . Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, życiorysy nam się podobnie układały .Ogarnę , jak i wszystkie inne sprawy . Kto jak nie my ?

      Usuń
  2. Klopotow szczerze wspolczuje. Niech sie rozwiazuja po twojej mysli. A po gorszych dniach przyjda lepsze! Trzeba przeczekac. Pozdrawiam serdecznie.ps. Opublikowalam okladke mojej Nowej powiesci. Premiera za kilka dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gratuluję ! Na pewno do książki zajrzę, jak będzie na półkach

      Usuń
  3. Hania nie masz wyjścia musisz to ogarnąć. A te kilka wolnych dni z pewnością Ci się przyda.:)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano nie mam , taka kolej rzeczy . Ogarnę jak i wszystko inne.

      Usuń