Mój ostatni ciuchowy nabytek czyli dresowa sukienka wypadł lepiej niż się spodziewałam. Z czarnymi balerinkami , torebką we wzór z obrazów holenderskich mistrzów i biżuterią z czarnych opali zaprezentował się bardzo okazale. Aż moją Szwagroską "trzęsło " i nie omieszkała szpileczki wbić , że niby teraz wydaję dużo na ciuchy , bo na emeryturze już mnie nie będzie na to stać i że mój mąż ma się z tego powodu nie denerwować. Ten model tak ma . Nie prostowałam , że mój mąż lubi jak wydaję na ciuchy i sam mnie do tego namawia i tego ,że zadbaliśmy, żeby na emeryturze było nas stać na coś więcej niż czynsz i jedzenie też nie. Bo i po co... Mężuś też nie prostował ... Przyzwyczaił się , że ją od czasu do czasu gryzie nasz styl życia. Imprezka u młodzieży nie do końca nam wyszła , bo niestety pogoda nie na grilla dzisiaj. Ochłodziło się i chwilami nawet mżawka poleciała. Siedzieliśmy więc w mieszkaniu. Dzieciarnia tylko poszła na podwórko pojeździć na rowerach .
W domu pachnie lawendą . Pocięłam to co wczoraj przyniosłam z ogródka i rozsypałam na parapecie do suszenia . Zapach jest bardzo intensywny.
Spódnicy przybywa . Mam już ze 25cm . Potrzebuję 65 minimum żeby sięgała do kolan. Włóczki powinno wystarczyć .
A poza tym ; KONIEC ŚWIATA ! W kontekście czytania "Historii Tonsilu" i omawiania z synalkiem wystawy na ten temat w muzeum , mój małżonek przeszukał swoje przepaściste szafy w pracowni i znalazł !!! Kilka mikrofonów z lat 60/70-tych z pierwszy logo Tonsilu i ulotki reklamowe produktów tonsilowskich z 1978 roku . Ale to ,że znalazł to jest nic ! Oddał te artefakty do naszego muzeum!!! No koniec świata , dotąd w to nie wierzę , choć na własne oczy widziałam . Jutro synalek zawiezie to szefowi muzeum !
Widzisz jakie skarby posiadal Twoj mąż? I jak jednak trzeba ostroznie z tym wyrzucaniem. Zestaw brzmi doskonale i swiadczy o nim komentarz. Dobrze mieć świadomość że nie bedzie gorzej. Calusy już poniedziałkowe.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej na razie , ale coraz częściej mam wrażenie , że dobrze to już było
UsuńOh te rodzinne szpile I szpileczki... Byle Tylko to... U mnie jest juz nienawisc, alé pisalam o tym...
OdpowiedzUsuńZdążyłam się przyzwyczaić i już nawet uwagi nie zwracam. miłego!
Usuń