ranek był rzeźki i chłodny a ja z przyjemnością włożyłam na letnią bluzeczkę dresowy żakiecik. I przydał się , bo spadek temperatury utrzymał się cały dzień . Ja tam jednak lubię taką pogodę i wcale się nie cieszę , że upały mają wrócić .
Miasto zaczyna wracać do swojego zwykłego wyglądu . Przynajmniej główne ulice . Znikają gałęzie i konary. Przed naszym blokiem uprzątnięte zostały zwalone drzewa , zostały jeszcze korzenie i trochę gałęzi. Przyjdzie czas i na te pomniejsze porządki.
Sierpień dobiega końca i jak to zwykle bywa nowe wyzwania przed nami. Pracujemy nad kilkoma nowymi projektami.
Wakacje za nami. Tu też widać oznaki jesieni. Inne niż w Polsce ale jesień czuć. I u mnie wreszcie temperatury do życia a nawet trzeba się ciut ubrać szczególnie wieczorem. :)***
OdpowiedzUsuńWidać już ten zwrot w stronę jesieni, nie wiadomo tylko co przyniesie a dobrze sie nie zapowiada
Usuń