babusia
sobota, 29 lipca 2017
29.07.2017 Wakacyjnie
Tak jakby . W każdym razie bez roboty jakiejkolwiek. Dziś zrobiłam tylko zakupy i lekko podrasowałam prezentową skrzyneczkę . Potem synowa przywiozła nam młodszego wnusia . A jak jest wnusiu i królik na dokładkę to robota musi iść na bok. Utrzymać niespełna dwulatka z daleka od królika (zagłaskał by go na śmierć) to już jest wyczyn ale jak już się udało to było normalnie. Wnusiu się bawił , ładnie zjadł obiadek , uciął sobie dwugodzinną drzemką a na koniec poszliśmy we czwórkę na plac zabaw. Dziadzia pilnował wnusia a ja królika . Na placu zabaw wypuściłam go z transporterka , założyłam smycz i sobie siedział na trawie , a mały szalał na zjeżdżalni. No i to by było tyle na dziś . Jutro z rana spróbuję nadrobić , to czego nie zrobiłam dziś , a po południu wybieramy się po jakiś prezent na wesele. Młodzi zażyczyli sobie bony upominkowe zamiast prezentów i nawet mi się ten pomysł podoba. Przynajmniej nie ryzykują ,że dostaną 3 mikrofalówki i 4 żelazka .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Królik na smyczy bardzo mi się podoba. Wakacyjne i rodzinnie. Od jutra znowu kolejny tydzień. Co ten czas za szybko gna. **
OdpowiedzUsuńNo niestety , strasznie szybko .
Usuń