Pierwszy mnie lekko przeraził ; kiedy wsiadałam rano do auta , rowerem przez nasz parking przejeżdżał młody może 14 letni chłopak . Na koszulce napis " śmierć wrogom Ojczyzny" . Czy on wie kim jest ten wróg ? Miałam ochotę go o to zapytać . Jednak nie to jest istotne . Ważniejsze ,że najwyraźniej jego rodzice podzielają tę mentalność , w przeciwnym razie nie pozwolili by mu na to . Pytanie co dalej ? Włoży za jakiś czas "brunatną koszulę " ?
Drugi na poczcie ; obok kartek pocztowych i kopert , na półkach mini - marketu same patriotyczne książki i czasopisma ;dla dzieci , dla dorosłych , dla każdego coś odpowiedniego. Nawet dyskretnie fotkę zrobiłam . Zaprezentuję przy okazji.
Trzeci z warsztatu samochodowego , siedziałam w limuzynie w jakiej na amerykańskich filmach wożą nowożeńców lub gangsterów z telefonem do kierowcy ,lodówką, barkiem i telewizorem . Zabawny sprzęt .
Kolejny; galeria Karuzela wciąż jeszcze wabi mieszkańców nowością . Tłum na parkingu, tłum w budynku. Weszłam tam z zamiarem kupienia prezentu dla Szwagroskiej . Zajrzałam po drodze do trzech sieciówek z ciuchami i rozczarowanie ; wszędzie to samo. Fasony , kolory , modele, sztuczne materiały i marna jakość . Już wolę swój bon prix. Z Empiku pusto nie wyszłam . Kupiłam sobie książkę pani Cherezińskiej pt. "Harda" . Lubię jej książki . Z drogerii Ziaja wyszłam z prezentem dla Szwagroskiej i mnóstwem próbek , którymi obdarowała mnie sympatyczna ekspedientka. A potem prawie uciekłam . Tłok nie dla mnie.
A tak zwany Świder trwa . Nie zmogła go żadna dobra czy zła zmiana , nie wyrugował za czasów minionego ustroju Tonsil, nie wykupił z resztą terenu deweloper ani właściciel galerii . Świder jest nie zniszczalny .Dla jasności : Świder to podejrzanego autoramentu bar piwny sklecony z płyt wiórowych , blachy i eternitu , buda właściwie. Przyciąga równie podejrzaną klientelę , zimą daje schronienie miejscowym menelkom ( zostało ich może z 5 na całe miasto) i innym indywiduom , latem zapewnia cień i kufel zimnego piwa tej samej klienteli , czynny całą dobę przez wszystkie dni w roku , nie zasypia i nie przerywa pracy i swoim udziela "kredytu" do najbliższej wypłaty . Taki miejscowy koloryt.
I jeszcze jeden miejski obrazek; miasto tonie w zieleni i różach . Właśnie zaczęły kwitnąć
Ciekawe obrazki. Z kolorem. Ja też lubię podglądać. Miłej niedzieli Haniu :)***
OdpowiedzUsuńDziękuje ! Po takiej szaleńczej sobocie miła niedziela niezbędna
Usuń