8.03.2016 Dzień Kobiet
jakoś nigdy tego święta nie poważałam , choć w czasach mojej młodości obchodzono je hucznie i z przytupem ; akademie ku czci,"łapa, klapa .goździk ( na drucie) buzi " . Na parę rajstop albo kawę się nie załapywałam , bo początek mojej kariery zawodowej wypadł na braki w zaopatrzeniu. Dziś tradycyjnie objechaliśmy wszystkie baby w rodzinie w sile 6 ( ja siódma) . Właściwie to życzenia składał mężuś a ja się zabrałam na przyczepkę. Panie od najstarszej do najmłodszej dostały po różowym tulipanie i zadowolone .
Święto , świętem ale dzień pracy był jak zwykle wypełniony po brzegi. Dobrze mi ostatnio wychodzą negocjacje ( zresztą zawsze byłam w tym dobra) , wynegocjowałam połowę ceny za wypożyczenie podnośnika , ale o tym klient oczywiście nie wie, a to nasz zysk.
No dobra , dziś z okazji święta nie będę zanudzać . Z najlepszymi życzeniami dla odwiedzających moją szafunierkę Pań , jedna z moich ulubionych ostatnio piosenek Bleckmore's Night ( im dłuzej słucham tym bardziej jestem zafascynowana tą muzyką ) . Filmik pochodzi z netu .
Dziękuję Haniu za życzenia. ja się na rajstopy i nie tylko załapałam. Teraz obchodzę włoską wersję Dnia Kobiet a oni obchodzą " z przytupem" ale prywatnym chociaż panie np. w sklepie przy kasie mimozę miały. W ogolę jeden rodzaj tradycyjnego kwiatka bardzo mi się podoba. :)*
OdpowiedzUsuńKażda okazja do poświętowania dobra, a skoro w Italii świętują i to z prezentami to czemu nie.
OdpowiedzUsuńA moi Panowie byli za, chociaż nie s tamtej epoki są! :-))) Dla mnie to jedyna okazja, aby kwiaty dostać! Ślubny jest w tym wzgledzie niereformowalny! Zero przezentów i zero kwiatów z jakiejkolwiek okazji! ;-((((
OdpowiedzUsuńMój się zreformował , kiedyś też mnie nie rozpieszczał prezentami i kwiatami ale z wiekiem mu to przyszło.
Usuń