Robota znów się zagęściła, ale tematy popycham i odgarniam. Nie idzie mi najlepiej z upominkami - sprawa wciąż nie rozwiązana. Inne sprawy wyglądają lepiej. Jutro rozliczam następny wielki projekt - właściwie największy w tym roku, ale to jeszcze nie koniec roboty u nich.
Paczka pojechała i mam nadzieję ,że spełni swoją misję ; sprawi radość adresatom.
Po południu miałam jak zwykle zaplanowane i jak zwykle wywróciło się wszystko do góry nogami . Za sprawą wnuczka , którego rodzice zostawili u nas a sami pojechali na zakupy. Mały bawił się pięknie autkami , oglądał bajki z dziadkiem , a potem malowaliśmy farbami. Rozłożyłam na podłodze ceratę a i tak wszystko w około, małego nie wyłączając było pomalowane . Wodne farby więc małe zmartwienie , zmyłam . Nie wiadomo dlaczego wszystkie dzieciaki preferują kolory czarno- brunatno-granatowe. Wszystkie malunki zrobił w tych kolorach , tak samo malowała wnusia nim się nauczyła lepiej posługiwać pędzlem. I jak to bywa z wnusiem , nie miał ochoty zbierać się do domu , kiedy po niego rodzice przyjechali. Tym samym moje plany popołudniowe poszły sobie w ... chatkę z piernika ale co tam. Zabawa z wnusiem ważniejsza a sprawy domowe nadrobię jutro.
Zimno. Nie wiem czemu ale w tym roku marznę . Pierwszy raz w życiu chyba, odczuwam niskie temperatury. Może to sprawka mojej diety, a może zwyczajnie ; wiek z lekka już zaawansowany. Chyba jednak wydam kasę na nowy płaszczyk z jakimś ociepleniem w środku. Ten , który mam jest z flauszu ale na samej podszewce , ciepły , nosiłam go trzy ostatnie zimy , ale teraz schudłam więc mi już nie przylega i wieje przez to z każdej strony. Zakup wskazany i uzasadniony. Tylko kiedy?
W mieście coraz bardziej świątecznie ; wystawy , nowe świetlne dekoracje - jeszcze nie świecą , ale widziałam jak je wieszali na drzewach i latarniach .
Hania ten zakup płaszcza potraktuj jako priorytet. dziś u mnie ciepło. Zima jednak nadchodzi :)
OdpowiedzUsuńPytanie jako który priorytet , bo wciąż mam ich co najmniej kilka niestety . Będę jednak musiała , bo przecież nie będę marznąć
OdpowiedzUsuń