zapłacony zadatek , miejsce zarezerwowane . I niech mi teraz kto miauknie,że nie jedzie do tej Kaszubskiej Strzechy ( tak się nazywa pensjonat) , ale kurna chata to to nie jest , choć stylizowane na ludowo . Nie spodoba się to trudno. Wygody wszystkie, sprzęt pływający , rowery , możliwość łowienia ryb w prywatnym jeziorze , plac zabaw dla dzieci - wszystko w cenie . Jedzonko na życzenie . Na razie zamówiłam bez , ale myślę ,że śniadania i kolacje wykupimy na miejscu. A obiady jak popadnie , bo na pewno gdzieś pojeździmy po okolicach.
No... i to by było tyle na dziś ...
Piekne plany ... a ja w szale porzadkow ale nie jest zle... nie to co po przyjezdzie :)
OdpowiedzUsuńPorządki własnie skończyłam a plany uległy modyfikacji , ale o tym we wpisie .
OdpowiedzUsuńrozumiem, że to plany wakacyjne? Ja mam wczasy pod gruszą czyli u siebie. Ale marzy mi się nasz Bałtyk :)
OdpowiedzUsuń