Dziś skończyłam czwarty . Równo i sprawiedliwie , po dwie sztuki na wnusiątko.
Tak to wyszło :
Sweterek dla Krzysia : troszkę za duży z opadającymi z ramionek rękawami. Idealnie pasuje do dżinsów - bojówek i adidasków. Kolory od grafitowego po jasny beż . Zapięcie na ramieniu na dwa drewniane guziczki misie.
Sweterek - płaszczyk dla Heluni . Robiony bez szwów z pliskami dookoła i kołnierzem a la falbanka . Zapinany na drewniane guziki - misie . Kolory od jasnego błękitu po głęboki granat Mała wygląda w nim bardzo stylowo .
Sweterek rozpinany dla Krzysia . Taki trochę klasyczny z lekko odstającą stójką , zapinany na guziczki - czapeczki z daszkiem . Kolory identyczne jak płaszczyk Heluni
Sweterek Heluni . Podobny do tego dla Krzysia z zapięciem polo na guziczki - winogrona . Kolorów i odcieni nie sposób policzyć: fiolet, bordo, granat , zieleń , zieleń morska , miodowy i wszystkie możliwe mieszanki tych kolorów.
Wszystkie z włóczki Everest ( 30% wełna , 70%akryl), cudownie mięciutkie , delikatne i ciepłe. Teraz kolej na czapki i szaliki , a potem zabiorę się do narzuty na kanapę dla młodszej synowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz