babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 30 listopada 2024

30.11.2024 Soboto trwaj !

 Jak ja lubię ostatnio być w domu ! Niby to nic ekscytującego takie kręcenie się po domu , ale  mnie pasuje. parę spraw ogarnęłam , może nie jakiś znaczących ale takich , za które na co dzień trudno się zabrać.  Tak poza tym dokończyłam drobiazgi na szkolny kiermasz , ładnie mi to wyszło. Pochwalę się jakimiś fotkami przy czasie. Zaliczyliśmy ekspedycję do piwnicy , wynieśliśmy parę zbędnych rzeczy i kilka ostatnich słoików - z dynią i żurawiną , a zabraliśmy bombki choinkowe i kilka słoików do skonsumowania na bieżąco. Wyniosłam  do auta też kilka ciuchów , które już kiedyś przeznaczyłam do kontenera a leżały całe lato w worku na dnie szafy. Nie wyrzucam jednak a oddaję fundacji, która zbiera i sortuje a potem je sprzedają. Nie mam pojęcia gdzie i komu ale uzyskane pieniądze przeznaczają na leczenie dzieci z zanikiem mięśni . To schorzenie się jakoś  fachowo nazywa ale nie pamiętam jak. Fundacja zbiera też zabawki. Bardzo mi to odpowiada, nic się nie marnuje a ktoś jeszcze z tego ma pożytek. Starczyło czasu na wieczorny spacer , a na koniec  jeszcze przygotowałam sobie obiad na jutro. Rodzinka na obiad przychodzi , z okazji Mikołaja. Wiem ,że to dopiero w przyszłą sobotę , ale młodzież ma plany więc dlaczego nie zaliczyć spotkania wcześniej? A za tydzień zajmę się dekoracjami świątecznymi. Przynajmniej mam takie plany. Udany dzień ; taki sobotni , domowy spokój. Miłego wieczoru ! 

6 komentarzy:

  1. Z czasem to jest z upływem czasu do wymiany domowe dni. Oby niedziela była też taka domowa. Bo zaczyna nam się grudzień który bywa pracowity i mocno rozrywkowy, co też męczy. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzinny obiad mikołajkowy , więc od początku pracowicie, ale kiedy u mnie było inaczej?

      Usuń
  2. Jako osoba pełna energii na pewno wypełnisz sobie całe dni, ale może też warto byłoby zwolnić ? Nie czujesz potrzeby odpoczynku ?
    Moja koleżanka na emeryturze od pół roku, radość zmieniła się w napięcie i pustkę, skraj depresji. A wcale nie była taka aktywna w życiu, żeby drastycznie poczuć stratę. Zaczynam się o nią martwić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że czasami chciałabym zwolnić , ale chyba mi nie pisane , przynajmniej na razie. Może pod koniec następnego roku jak już firmę definitywnie oddamy chłopakom i małżonek też na emeryturę przejdzie , ale jak znam życie to nie koniecznie. Pustka i depresja raczej mi nie grożą , mam co robić . W przypadku Twojej Koleżanki nie dziwię się , że się martwisz . Może powinna znaleźć sobie jakieś stałe zajęcia , nie wiem , jakiś klub emerycki albo uniwersytet III wieku ??? U nas pełno takich ofert dla seniorów więc tak od razu pomyślałam.

      Usuń
    2. Chodzi od lat na chór raz na tydzień. Jak się zorientowała, że ją coś bierze, zapisała się na drugi, więc ma okazję wyjść z domu dwa razy w tygodniu, a czasem jeszcze jakiś koncert mają. Do pracy dojeżdżała do miasta ze wsi, gdzie 8 lat temu kupiła domek. Jej partner pracuje i mieszka od poniedziałku do piątku poza domem, ona zostaje sama. Jest roztrzęsiona, nawet czytać książek nie może, co kiedyś bardzo lubiła, ale nie miała czasu. Nie ma zainteresowań innych niż chór. W domu cisza jak makiem zasiał, dość przygnebiająca. Na mikołajki kupiłam jej radio, bo mnie przeraża, jak ona po tym domu się snuje... Niestety mieszka bardzo daleko ode mnie... Jak u niej byłam, szukałyśmy zajęć dla emerytów, niestety wszystko zajęte, trzeba się było deklarować jeszcze latem.

      Usuń
    3. To nie fajnie , oględnie rzecz ujmując. Trudno takiej osobie pomóc czy też zmobilizować do działania , dobrze, że ma chociaż ten chór.

      Usuń