Ostatnio się nie da, choćbym chciała. Jeszcze niedawno nie robiło to na mnie wrażenia , ale od pewnego czasu jeden gorszy od drugiego. Szwagroska po prawie 2 miesiącach od badania dostała dziś wyniki ; zdiagnozowali jej nowotwór. Leczenie od ... uwaga ! MARCA 2025 ! I tylko to wystarczy za całą resztę ale byłoby za pięknie.
Dzień codzienny też nie szczególny. Małżonek się pozbierał po tej infekcji i przyjechał do pracy i oczywiście awaria na dzień dobry. I jeszcze sakramencko duży vat do zapłacenia . Zdecydowanie ; nie ciekawy poniedziałek.
Sąsiadka matki mnie dziś zaczepiła, zameldowała , że to babsko się nie pokazuje od paru dni więc pewnie zrobiliśmy z nią porządek. Nie byłabym optymistką , ale faktycznie nic kamerka nie pokazała , może jak wtedy wieczorem tak wyskoczyłam na nią z nienacka to się wystraszyła choć wątpię. Podziękowałam za informacje , pogadałam chwilę i wróciłam do biura.
Nie chce mi się dziś pisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz