państwowe, dziś , zwyczajny dzień. Jak dla kogo, bo moja matka przekonana była, że to święto i nie dała sobie powiedzieć , że od wielu lat już nie istniejące. Ale w jej przypadku to nic dziwnego, coraz bardziej mieszają jej się miejsca i czas.
Sprawy firmowe wyłączyły nas na wiele dni z codzienności i nagle okazało się ile zmian dookoła. W mieście zamknęły się kolejne sklepiki , na zieleniaku powstały nowe budki , z drzwiami i oknami ( te, które są od lat 80-tych mają tylko dach i lady) a na działce obok zniknęły niemal wszystkie drzewa, klimatyczny ogród i jeden z zamków. Nie mam już niestety domku z widokiem na zamek ani wiśni sąsiada na nalewkę .Jest zwyczajny domek z widokiem na działkę obok. No cóż , nowa miotła po nowemu zamiata . Dziwię się trochę, że nowi właściciele nie docenili wartości tych mini-budowli; mają swój wiek i patynę a ich córeczka kilkuletnia mogłaby się w nich bawić w księżniczkę . Szkoda. Ich działka - ich prawo. No a poza tym, to ogłoszono powiatowy dzień działkowca . Coś jak ROD Morele... Nasza działka jakoś szczególnie przez upały nie ucierpiała. Po raz drugi zebrałam dziś fasolkę szparagową na jutrzejszy obiad, zieloną sałatę i cebulę oraz parę ogórków. Niedługo będzie całkiem sporo pomidorów i cukinia. I , tak! znów jabłka i gruszki, choć dużo mniej niż w ubiegłym roku. Zanim zaczęła się ta cała zadyma w firmie zlikwidowaliśmy większość tuj. Wyrzucimy wszystkie . Strasznie niszczą wszystko dookoła. Nawet zielsko pod nimi nie rośnie. Zamiast tuj zamierzam posadzić inne rośliny nadające się na żywopłot.
Już za trzy dni rusza nasz kolejny sezon imprezowy ; poczwórne imieniny, ale tym razem odpuszczamy. Ja jestem zagoniona , bo biegam do matki kilka razy na dzień , żeby zakraplać jej oko, młodsza młodzież jedzie na urlop więc w tym roku nie wypaliło. Imprezy nie będzie, wpadniemy do siebie tylko z życzeniami . Może jak się to wszystko uspokoi , zrobimy jakiegoś rodzinnego grilla , ale dopiero po wakacjach albo pod koniec. Życie jednak idzie swoją drogą . Spokojnej niedzieli !
Właśnie. Życie czy nam się to podoba czy nie, idzie swoją drogą.
OdpowiedzUsuńCzasem to jest korzystne i tego się trzymajmy. A Ty uważaj na swoje tempo. Łatwo o przepracowanie organizmu. Całusy.
.
Dzisiaj zwolniłam całkowicie. Nawet na działkę się nie wybrałam. Cała moja działalność na dziś to wycieczki do matki w celu zakroplenia oka i obiad. Buziaki.
Usuń