Zniknęło mi z prywatnego konta 59,90 . Niby jakaś transakcja kartą . Kiedy przyszedł sms pomyślałam, że zgubiłam kartę , ale nie , była w portfelu . Nie robiłam ostatnio żadnych transakcji internetowych, gdzie podawałabym numer - w ogóle takich nie robię z wyjątkiem płatności za bilety na koncerty , bo tam innej możliwości nie ma ( ostatnia transakcja 2 lata temu) . W innych przypadkach płacę przelewami lub za pobraniem przy odbiorze , jeśli tak nie mogę , rezygnuję z zakupu. Tym bardziej mnie to zdziwiło i zaniepokoiło. Środki zablokowałam i czekam na wyjaśnienie , gdzie ta transakcja miała miejsce . Informacja na rachunku powinna się pojawić po parunastu godzinach. Nie umiem sobie tego wyjaśnić .
Tak poza tym popychamy tematy , choć nie jest to łatwe, bo towaru trzeba szukać. Straszna strata czasu i kasy , bo wiadomo, że od przypadkowych dostawców drożej. Taki klimat . Tak sobie to tłumaczę , bo inaczej szlag by mnie trafił. Kupiłam nowy numer "Dekoracji" już wiosenny . Świetne pomysły i proste do zrobienia , może coś wyprodukuję.
Za oknami deszcz, śnieg z deszczem , wiatr i chlapa . Wcale nie zimowo.
Trzymając kartę zbliżeniowa w portfelu lub torebce bez zabezpieczeń ,ktoś może zczytać i pobrać pieniądze ,a Ty nawet nie będziesz wiedziała kiedy i gdzie.Cwaniaczki potrafią mieć czytnik nawet w kieszeni.Kiedyś kelner w lokalu tak drobne kwoty wyciągał od piwoszy.Ja tez bardzo boje się wszelkich transakcji internetowych.Koledze znikały male sumki z konta i okazało się ze ktoś znając jego numery karty kupował przez telefon doładowania i to w różnych miastach.Jeździł wtedy z towarem po całej Anglii ale kiedy udowodnił w banku ze nie mógł być w dwóch miastach jednocześnie bank oddal bo karta była ubezpieczona.Pozdrawiam Marta uk
OdpowiedzUsuńWiem o tym , a zabezpieczone mam - już mój synalek , który jest specjalistą od takich spraw dopilnował , zwłaszcza, że nosze też kartę firmową. Sprawa się wyjaśniła. Wpłacałam na WOŚP przez taki link na stronie mojego banku ( państwowego żeby wszystko było jasne ) i ta banda doliczyła sobie do kwoty 9,90 opłaty. Gdybym wiedziała, że taki numer wytną , to bym dołożyła kwotę razem z tą opłatą do tej puszki z drobiazgami , które zbieram cały rok w tym celu. Pierwszy raz taki numer odwinęli.
UsuńTeż staram sie nie płacić kartą. raz tylko płaciłam, bo nie miałam innej możliwości. Wyłącznie w sklepie i zaraz chowam. Ciekawa sprawa. Oszustów nie brak. napisz, co i jak. ja raz zapomniałam o przelewie i wyjaśniałam w banku. drobny przelew ale nie pamiętałam. Wyjaśniło się. Uściski
OdpowiedzUsuńOpisałam sprawę wyżej i nie powiem wściekłam się na bank. Nawet w pierwszej chwili pomyślałam ,żeby im podziękować i wybrać inny , ale to sporo zachodu , bo musiałabym zmieniać w zusie i od nowa robić zlecenia itd. ale jeszcze przemyślę.
Usuń