i czekać aż się ochłodzi, bo nawet myśleć mi się nie chce od tego upału. Zresztą nikomu się nie chce . Telefony odebrałam słownie trzy , wszyscy snuli się po biurze i okolicy jak mary po piekle . Dobrze, że mamy klimkę , to się jakoś w biurze dało wytrzymać. Z tematów remontowych to przyjechała dziś większa lampa czyli ta średnia, bo największy model na razie nie osiągalny. Trudno ; jak się nie ma co się lubi... Mężuś nie mógł się doczekać i jak tylko do domu wróciliśmy zabrał się do instalowania . Lampy wiszą , prawie wszystkie gniazdka i wyłączniki też podłączył. Lampy robią wrażenie . I pięknie się wpisują w klimat , który wymyśliłam. Jeszcze trochę i będzie koniec . Sama też się doczekać nie mogę , żeby efekt końcowy zobaczyć.
No to lada moment piżama party będzie!😊
OdpowiedzUsuńA pewnie !
UsuńNo to lada mom my zobaczymy fotki. Też czekam. A upał. Moje zdanie znasz. Całusy
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila cierpliwości , pokażę na pewno. Póki co walczę z kompem. Zniknęły mi wszystkie ustawienia. Nie mogę nigdzie wejść , muszę jakoś odzyskać dostępy.
Usuń