no tak ; zlizywania śmietanki, odcinania kuponów
czy innymi słowy i bardziej elegancko , korzystania z owoców swojej pracy .
Trochę się działo , a wszystko wiązało się z kosztami. Ale po kolei. Świat zmierza do swojego końca . Ciągły
niepokój , konflikty zbrojne , czystki etniczne , terroryzm i katastrofa
klimatyczna w tle. A tło z dnia na dzień
coraz ciemniejsze , bliższe i groźne . W
Europie odżywały nacjonalizmy , na razie jeszcze nie stały się niebezpieczne ,
ale cień się rozszerzał i szerzy dalej .Kolejny kryzys gospodarczy zbliża się
już wielkimi krokami . A w Kraju …
szkoda gadać … Afera goniła aferę ,
wypływały kolejne szwindle, jakieś ciemne geszefty i gangsterskie wybryki , a
wszystko w kręgach władzy ,polityki i kościoła . A „Góra” opowiadała ludziom
historyjki z innego świata , szerzyła propagandę sukcesu, szczuła i leżała
krzyżem. Dla Kraju rok zaczął się źle ; zginął, zaatakowany przez nożownika w
trakcie finału Wielkiej orkiestry Świątecznej Pomocy lubiany gospodarz wielkiego miasta. [‘] . Wybory do
parlamentu europejskiego i naszego niczego nie zmieniły; pełna micha nadal
skutecznie przesłania widzenie.
Moje
miasto miało się dobrze . Biznes kwitł i się rozwijał , miasto wciąż się
rozrasta i pięknieje. Tu nie zmieniło się nic od kilku lat. Nawet ślady
zniszczeń po nawałnicy sprzed dwóch lat prawie znikły .
A na
naszym biurowo – domowym podwórku też nie źle . Nie źle , nie oznacza idealnie
, ale jak wiadomo ideałów nie ma, można do nich jedynie dążyć jak do
nieskończoności. Pracowaliśmy niemal wyłącznie dla kontrahentów zagranicznych ;
to wynika z polityki obecnej ekipy, ale to osobna bajka . Przełożyło się to na
nie zły wynik finansowy , choć do rekordu z 2016 roku wciąż nieco brakuje.
Zdrowie nam i naszym dzieciom dopisywało,
gorzej ze zdrowiem naszych seniorek . Wiek jednak ma swoje prawa i najwyraźniej
obie wyczerpują już swoje limity – trzeba przyjąć do wiadomości ten stan
rzeczy.
Poza tym
był to rok , remontów, wyjazdów , zakupów i koncertów. Na wiosnę wyremontowaliśmy salonik całkowicie
zmieniając wystrój i kolory. Remont nie był tak absorbujący jak ubiegłoroczny
remont łazienek ale i tak pracy było sporo. Kupiliśmy przy okazji dobrej jakości
gramofon i odtwarzacz z głośnikami i subbuferem, który może też pełnić funkcje
kina domowego. Zaraz po , zaliczyliśmy doroczny wypad nad kaszubskie jeziora.
Na lato zaplanowaliśmy wielką wyprawę na Dolny Śląsk ; udział w Agatowym Lecie i festiwalu Castle Party ,
zwiedzanie Jawora i Bolesławca i …powiększyła się nasza kolekcja minerałów i
pozostał niedosyt oraz plany by znów tam wrócić , bo Dolny Śląsk jest piękny i
oferuje wiele turystycznych atrakcji , szczególnie dla takich jak my , lubiących
zaglądać w najciemniejsze zakamarki .
Lato
minęło a my czekaliśmy już na kolejne atrakcje czyli koncerty , najpierw Celtic
Women , a zaraz potem Sary Bringhtman ; zdecydowanie koncert życia , który
pewnie już się nie powtórzy , a jeśli to nie prędko. Wspaniałe przeżycie ! Po drodze były jeszcze zakupy ciuchowe ,
jakie robimy raz na kilka lat, malowanie sufitu i przymusowa wymiana zmywarki .Stara po 24 latach odmówiła dalszej współpracy . I
oczywiście zakup ekspresu do kawy dla firmy . Ten ostatni i udany i przydatny .
Zakupowe szaleństwo zakończyliśmy dziś nabyciem robota sprzątającego. Starszy
syn kupił takiego w sobotę , nam się spodobał więc pojechaliśmy po taki sam .Na
razie tani, zobaczymy jak się będzie sprawdzał. I to by było na tyle .
Jutro jak
co roku zjedziemy się razem z rodzinami w biurze na przysłowiową lampkę szampana ( w
naszym przypadku dosłownie łyk, bo każdy z nas jest kierowcą i nie zaryzykujemy
utraty prawka rzecz jasna) , by podsumować rok i wypić za minione i przyszłe ,
a potem będziemy szykować się do sylwestrowej zabawy . Wzorem lat minionych ,
niczego nie postanawiam . Niech Los, Fortuna czy inne Siły Wyższe – jakkolwiek
je nazwać, sam decyduje. Nie przymuszany
do niczego postanowieniami szerzej się
do nas uśmiecha i lżejszą ręką udziela swoich dóbr . Sprawy codzienne będę
wykonywać najlepiej jak umiem a reszta niech dzieje się wedle woli Losu ,
Fortuny czy innych Sił Wyższych jakkolwiek je nazwać . Pozostanie tylko jak co
roku odprawić dobre czary ,wezwać duchy ognia, zapalić im cztery świece ; białą
na zdrowie, czerwoną na miłość i dobre małżeństwa nasze i naszych dzieci ,
zieloną dla przyciągnięcia pieniędzy i srebrną lub złotą dla ogólnej
pomyślności . I jak co roku wypowiedzieć magiczną formułke :Quod bonum felix
faustum, fortunatumque sit ! ( Niech ten rok będzie ku dobru, szczęściu i
pomyślności ) .
Zatem, zgodnie z ostatnim akapitem, niech wszystko się sprawdzi!
OdpowiedzUsuńTego Wam życzę z całego serca! I życzę też sobie, abyśmy znowu mogli, jak co roku sie spotkać!
I Ciepłe z Puchatym podrzucam, bo się przyda zawsze!
Buziaki!!!!
Dziękuję pięknie! Już marzę o wyprawie nad jeziora i spotkaniu . Ciepłe z Puchatym zawsze się przyda . Dla Ciebie tez najlepsze życzenia !
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze za naszą Noblistka do ostatniego zdania z wpisu oraz czułości".
OdpowiedzUsuńStale czytam co u Ciebie słychać.Najczęściej robię to na telefonie, a nie mam wprawy jak młodsze pokolenie w pisaniu na malej klawiaturze ekranowej.
Tak , masz słuszność , czułość to jest chyba to czego w takich niespokojnych czasach ludziom brakuje najbardziej. Dziękuję , że do mnie zaglądasz. Najlepsze życzenia !
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku , Każdy dzień niech przyniesie nowe możliwości w szczęściu , życzliwości i miłości . Dziękuję, że jesteś promykiem i uśmiechem w moim życiu .Całusy .
OdpowiedzUsuńBabiszonku Kochany ; popłakałam się ! Dla Was też wszystkiego najlepszego! Pięknego roku, bogatego w miłość i dobro!
Usuń