poczwórne świętować będziemy w sobotę nad jeziorem . Dziś tylko szneki z glancym ( drożdżówki znaczy) w biurze podgryzaliśmy z tej okazji. Pyszne były,z naszej , zabytkowej cukierni jak zwykle.
Z matką dobrze się skończyło. Dziś już jej nic nie było, ciśnienie ma dobre. Kupiłam jej dziś nowy aparat i zawiozłam . Moja robota psu na budę , bo znów kuchnię zdążyła zapuścić . Muszę tam znów wpaść z mopem , ale nie w tym tygodniu. Po niedzieli .
Roboty kończymy. Dziś rozliczyłam kolejną inwestycję , jutro następną . Chłopaki wyrobią się przed urlopami.
Znów upały. Mam dość już po jednym dniu, a tu się zanosi na dłużej.
Tak mimo ze tutaj upal jakby wpusany w klimat 42 w Bolonii lekka przesada. U mnie niewiele mniej. Tak że imieniny będą gorące A więc goracej atmostery i zimnych lodów. :*
OdpowiedzUsuńOchłodzimy się w pobliskim jeziorze i ogrodowym basenie .
UsuńUsciski imieninowe przesyłamy , te upały rozum człowiekowi odbierają, roboty dużo , a nic się nie chce .Wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu czwórki solenizantów. Upały są koszmarne, a na rozum wpływają , szczególnie politykom.
Usuń