babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 11 sierpnia 2017

11.08.2017 Dla odmiany będzie nie politycznie ( uwaga wpis długi)

Nie nadążam . Za wydarzeniami w kraju. Tak sobie myślałam ,że co ciekawsze „kwiatki” raz po raz skomentuję , ale się nie da . Nie ma dnia ,żeby z czymś któryś MNR ( miłościwie nam rządzący)  nie wypalił . Ba , żeby to tylko dnia ! Nie ma godziny ; a to ktoś ogłosi , że w TU154 bomba termobaryczna wybuchła , a to że nieboszczyków pomylili , a to rozmowy z San Escobar prowadzą , a to wzięty adwokat i były polityk imprezę w ogródku urządzi  , a to festiwal odwołają , a to Wszechpolscy na KOD się zasadzą , a to nam Chrystusa na Króla Polski intronizują ,a to jakieś weekendowe niby-wojsko nam formują albo listy z poparciem dla ojca dyrektora do samego Franciszka co to na Stolicy Piotrowej rezyduje  wysyłają , a to jakąś limuzynę rzadową na drzewie rozwalą, o to na Puszczę Białowieską z siekierami ruszają w majestacie prawa ministra od dewastacji środowiska , ect.ect. … No i jak tu nadążyć !  Takich scenariuszy czy też fabuł political fiction to sami Ludlum razem wzięty z Forsaithem by nie wymyślili. I oczywiście tym wszystkim plagom jest winna poprzednia ekipa, która nie rządzi już od prawie dwóch lat ; temu, że śniegiem w maju sypnęło też oczywiście. Jakiś alternatywny świat nam powołali albo inny byt równoległy. Czasem mam wrażenie ,że do PRL-u i to tego stalinowskiego zjechaliśmy po równi pochyłej , to znów mi się rok 1933 w Noryberdze po głowie tłucze , a jak czytam program edukacji naszej młodzieży to się zastanawiam czy jedynie słusznym podręcznikiem nie będzie za chwilę ,słynna encyklopedia z XVIIIw księdza Benedykta Chmielowskiego .Wiecie ta od hasła „ koń jaki jest , każdy widzi …” . I byłoby może i nawet śmiesznie , gdyby nie to, że  zrobiło się groźnie. A groźnie jest z różnych względów . Zaczynając od mojego biznesowego podwórka ; każdy kolejny wymyślony i procedowany przepis mocniej uderza w przedsiębiorców , niby ,że w dużych i tych co przekręty robią , ale tak de facto we wszystkich, bo zapisu, że dotyczy tylko dużych nigdzie nie ma, a jak nie ma ,to hulaj dusza; najłatwiej dopaść małego i mikro  , np. us może zablokować konta na 72 godziny – ot tak, bez podania przyczyn i bez uprzedzenia , albo bez uprzedzenia skreślić z rejestru danego przedsiębiorcę , albo odebrać mu firmę , gdy np. zawistny sąsiad doniesie ,że robi przekręty , co może się okazać nie prawdą , ale zanim sprawa się wyjaśni będzie tam rządzić zupełnie nie zorientowany w branży zarządca , może nawet nie mający pojęcia o ekonomii i taki oskarżony nie słusznie przedsiębiorca nie będzie już miał do czego wracać, albo zus nakaże komuś zapłacić zaległe składki za nie swoich pracowników , bo po prostu – ktoś ich nie opłacił a zus wedle swojego widzimisię wyda decyzję od której nie będzie odwołania … To tylko kilka przykładów , a zapewniam , jest ich znacznie więcej. Firmę rodzinną mamy od prawie 30 lat  ale takiej nagonki nie pamiętam .
Ministerstwo zdrowia cofnęło refundację leków osobom po przeszczepach i każe im brać tak zwane generyki czyli leki o takim samym składzie substancji leczniczej , ale tańsze , choć wszyscy lekarze transplantolodzy protestują , bo takie leki podtrzymujące przeszczepy dobiera się  indywidualnie i nie wszyscy dobrze reagują na zamienniki, ale minister wie lepiej . Nie ważne ,że tych ludzi skazuje na śmierć , a tych co będą mieli nieco więcej „szczęścia” na nie kończące się dzializy . Obrońca życia się znalazł ; tego , które jeszcze nie powstało , ale to które jest i wymaga pomocy,bronić i ochraniać nie trzeba , chorzy i słabi do piachu … Żeby tylko ; publicznie ogłosił, że nie udzieli pomocy potrzebującej kobiecie, nawet ofierze gwałtu i nie wypisze tabletki „dzień po „ bo mu sumienie nie pozwala . Ale skazać na śmierć iluś nie zamożnych ludzi po przeszczepach , których nie stać na nierefundowane leki sumienie pozwala. Hipokryzja w najczystszej postaci .
I jak zaczęłam , tak i kantynuuję; nie nadążam . Zaczęłąm ten kawałek pisać na początku lipca, a że różne sprawy przyziemne mnie pochłonęły dokumentnie to nim skończyłam musiałam zrobić przerwę i teraz muszę już całkiem inny wątek zacząć , nie kończąc poprzednich. A tak , bo po drodze mieliśmy już kilka nowych akcji. W tym tę największą ; o sądownictwo. Wkurzyli się ludzie i szczerze mówiąc mieli rację . To ,że sądy źle działają to wiadomo , ale skupienie władzy nad nimi w ręku jednego polityka niczego nie poprawi , a wręcz przeciwnie , popsuje do reszty i już zwykły obywatel na jakąkolwiek sprawiedliwość liczyć nie będzie mógł wcale , a już na pewno nie wtedy gdy stanie w sądzie naprzeciw zwolennika obecnej władzy . Jak np. taki zwolennik nie zapłaci komuś faktury , a ten pójdzie do upartyjnionego sądu , to wiadomo kto wygra ; zwolennik.  To tylko jeden przykład , ale to samo będzie się działo z kolizjami drogowymi, złodziejstwem , podziałami majątku czy sporami o przysłowiową miedzę . A prawda jest taka, żę zadowolonych z pracy sądów zawsze i tak będzie maksymalnie 50% , bo to działa jak w komputerze „zero-jedynkowo” jest strona wygrana i strona przegrana i nawet jeśli wyrok sądu będzie 100% sprawiedliwy i słuszny i udokumentowany licznymi dowodami , strona przegrana będzie się uważać za pokrzywdzoną i źle oceniać pracę sądu . I ta prawda przedarła się widać do świadomości wielu i kazała im pójść pod sądy ze zniczem w ręku , protestować i wołać o prezydenckie weto , nawet w takich małych powiatowych miastach jak moje. Wielu było wśród nich ludzi młodych , wielu takich jak ja , co pamiętają ustrój , który odszedł do historii a nawet ludzi wiekowych. Trudno powiedzieć co będzie dalej , bo choć MNU zawetował część złych ustaw , to temat wróci jesienią . I nie wiedzieć czemu mam wrażenie , że to weto to tylko ustawka jakich już wiele NE nam serwowała , po czym po nocy procedowała co im się podobało nie licząc się z głosem społeczeństwa a opozycji nawet głosu nie pozwalając zabrać .  Od protestów minęło kilka dni zaledwie i już mamy nowe szaleństwa ; znów a propos przedsiębiorców , że niby firmy o jakimś strategicznym znaczeniu dla wojska miałyby podlegać MON i raportować co pół roku stan swoich finansów a nawet pytać o zgodę na zwykłe działania komercyjne związane z prowadzeniem działalności jak, np. sprzedaż maszyn , czy zamknięcie działalności , czy zmianę siedziby firmy ;nie miałyby też prawa odmówić wykonania zlecenia dla wojska i w razie jakiejś zadymy byłyby zmuszone udostępniać swoje zasoby lub infrastrukturę. No to wkurzyli kolejną grupę społeczną; przedsiębiorców . Ciekawam kiedy temat wypłynie na szersze wody i zacznie się kolejny protest. Jedyny problem to taki , że przedsiębiorcom trudno zostawić firmę i iść protestować , bo można nie mieć do czego wracać.  A będzie gorzej; na jesień szykuje się atak na niezależne media . I może się ostro zagotować . O otwartej wojnie z UE , wykopywaniu z grobu nieboszczyków , urządzaniu co miesiąc święta zmarłych pod eskortą policji i barierek za pieniądze podatników  , nieustającym obrażaniu obywateli i „produkowaniu” wszędzie wrogów, hołubieniu kiboli i narodowców , niszczeniu autorytetów czy propagandzie godnej III Rzeszy nawet wspominać nie warto , jak to działa każdy widzi i jeśli ma choć odrobinę oleju w głowie doskonale wie jak to oceniać. Wyć się chce do księżyca jak się na to patrzy . I taki mi się wniosek po mózgu plątsze ; kapała sobie ta ciepła woda z kranu , kapała a ludzie zamiast się cieszyć tym ,że ją mają marudzili , że za ciepła , że za zimna ,że za mało , że za dużo i tak dalej i wybrali „dobrą zmianę” , no i mają ; zamiast ciepłej wody z kranu , zalewają nas fale gnojówki.


4 komentarze:

  1. Genialnie napisane! Lepiej bym tego nie ujęła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję . Smutne , że muszę takie kawałki pisać

      Usuń
  2. Haniu tekst doskonały. Zabieram do siebie. *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak napisałam już Niani; smutne jest to ,że takie teksty muszą powstawać

      Usuń