babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 14 stycznia 2017

14.01.2017 "Panieeee, z Ikea jadę..."

Jak w tej reklamie , z czasów kiedy Ikea pojawiła się w Polsce.  VW garbus wyładowany na maksa , do tego piramida z pudeł i pudełek na dachu i jechali .  My dziś mniej - więcej tak samo . brakowało na dachowym bagażniku jakiegoś łóżka albo komody. Co prawda w wana się sporo mieści, ale kartony swoje zajęły . Załadowany mieliśmy cały tył a po wizycie w M1 dodatkowo miałam wielką torbę pod nogami . 
Kupiliśmy trzy obrotowe fotele dla chłopaków do pomieszczenia serwisowego, podwieszany stolik do biurowej kuchenki , do tego dwa składane krzesełka z tworzywa i aluminium i pucharki do napojów . No i tym sposobem temat wystroju popchnęliśmy nieco do przodu. W kwestii krzeseł i foteli zamierzam się trochę z dystrybutorem potargować , ale sprawa i tak jest przesądzona. Zamawiamy , mimo ,że trochę wygórowana cena , nikt nas z obecnego miejsca nie przegania , możemy zamówić na dwa razy. 
A poza tym to od rana porządkowaliśmy biurowe papiery . Mocno przerzedziło się na półkach z katalogami i w segregatorach. Do wywózki mamy jakieś 200kg makulatury nie licząc tego , co ma jakieś dane osobowe, albo wyliczanki i co należy zniszczyć lub spalić ( ba ... tylko gdzie , skoro na działkach jest zakaz - zawsze paliłam na działce u synalka w takim murowanym palenisku) . Zeszło nam dość długo , bo do 15.00. Po obiedzie od razu pojechaliśmy więc do Poznania na zakupy.  Na koniec zajrzeliśmy jeszcze do M1 ; połaziliśmy po pasażu , zajrzelismy do Praktikera ; opłaciło się ; kupiłam przepiękną poduszkę z zimowym widokiem . Było kilka różnych , wszystkie śliczne i naprawdę miałam dylemat , którą wybrać .Gdyby były same powłoczki na pewno wzięłabym kilka , ale razem z poduszką zdecydowałam się na jedną  -bo ile można mieć poduszek na kanapie ? W "oszołomie " wyhaczyliśmy wielkie kubki z przeznaczeniem do zup , z nadrukiem przepisu i rysunkiem. Wybraliśmy 2 sztuki ,"do zupy grzybowej" , bo to nasza ulubiona . były jeszcze do gulaszowej, pomidorowej i dyniowej. Jutro postaram się pokazać moje zdobycze na fociach .
Jutro dzień świątecznej orkiestry. Chórek wnusi występuje o 19.00 i wnusia tym razem w roli solistki. Oczywiście pójdziemy . Mam już worek pieniędzy uszykowany . Zbierałam przez rok wszystkie groszaki 1,2,5, 10,20 gr. Kilka 50 groszówek i złotówek też się tam znalazło. W domu mam jeszcze skarbonkę i puszkę po wybielaczu też pełne groszaków .Dorzucę do woreczka . Nie wiem ile tam jest , nie liczyłam . 
A za oknami sypie śnieg. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz