A popracowaliśmy sobie dzisiaj na budowie . Ja opryskałam randapem miejsce na trawnik w zdłóż płotu a potem całą działkę . Znaczy miejsca przeznaczone na teren zielony jak to się w projekcie nazywa. I to nawet dwa razy. Mężuś robił porządki . Zbierał pozostałości cegieł i kostki brukowej i inne śmieci . Ale to dopiero po południu. Od rana jak co sobotę wybrałam się na zakupy. Najpierw na zieleniak i tu miła niespodzianka ; wróciła moja zaprzyjaźniona babcia - ogrodniczka. Oczywiście poszłam się z nią przywitać i od razu zrobiłam zakupy; rabarbar , szczypior i lubczyk ogrodowy zwany w naszym fyrtlu magą . Magę od razu poskubałam na małe gałązki i zamroziłam . Będę miała na całą zimę do rosołu i innych zup. Rabarbaru była spora wiązka więc stwierdziłąm ,że zrobię dżem tym razem. Na razie pokroiłam i przesypałam cukrem. Jutro przesmażę . Babcia - ogrodniczka miała też sałatę , ale zagadałam się z nią i zapomniałam kupić .
W mieście uwinęłam się szybko , bo poza pieczywem i kawałkiem indyczego mięsa na domową wędlinę niczego więcej nie potrzebowałam.
W biurze poszło zgodnie z planem ; posprzątałam . Potem dojechał mężuś i znów "zwiedzaliśmy" markety budowlane. Oddaliśmy próbki płytek , pooglądaliśmy kolejne drzwi i takie tam . A potem trzeba było zabrać się do pracy na budowie. Niby nic takiego ; chodziłam z tym opryskiwaczem w tę i z powrotem i chlapałam trucizną na ten perz i raz po raz musiałam dopompować ciśnienie w opryskiwaczu ale czuję w mięśniach tę robotę ( mężuś po tym zbieraniu gruzu jeszcze bardziej) . Jednak przez zimę się człowiek zasiedzi. Dzień zleciał szybciej niż by się chciało ale tak to już jest jak się ma zajęcie. Praca nad moją skrzyneczką na sztućce postępuje. Jutro nałożę drugą warstwę lakieru i jak wyschnie będzie gotowa do użytku.
Fajnie że budowa postępuje i cieszy, możecie być dumni .
OdpowiedzUsuńMy zaczęliśmy remont sofipola ,tez czujemy się jak brygada sprzyjająca.Budowlańcy 🙁Zazdroszcze tej zaprzyjaźnionej babci z warzywami pachnącymi . ODpocznij dzisiaj troszeczkę.
Poważna sprawa taki remont . A domek będzie po remoncie taki bajkowy jak widzieliśmy czy przerabiacie na nowoczesny ?
UsuńMnie chyba najbardziej brakuje pracy w ogrodzie i stąd tez moje złe samopoczucie. Dzis masz zasłużony odpoczynek. :)**
OdpowiedzUsuńJa niestety ogródka nie mam , a przydał by się . Będę miała namiastkę w postaci kilku niewielkich trawniczków przy nowej firmie.
UsuńA ja się leniłam. Wprawdzie byliśmy wczoraj na działce Córki Wiewiórki, na grillu, ale dzisiaj nie robiłam nic, a Ślubny tylko mecz zaliczył. Nawet na żadnym spacerze nie byliśmy! Niewiarygodne po prostu! :-))))
OdpowiedzUsuńJak na Twoje możliwości to faktycznie nie bywałe.
UsuńA ja się leniłam. Wprawdzie byliśmy wczoraj na działce Córki Wiewiórki, na grillu, ale dzisiaj nie robiłam nic, a Ślubny tylko mecz zaliczył. Nawet na żadnym spacerze nie byliśmy! Niewiarygodne po prostu! :-))))
OdpowiedzUsuń