Faktycznie laba i LB na całego. Mężuś odsypiał,a jak już odespał czytał coś w necie a ja z rana posiedziałam sobie dłużej w wannie a potem właściwie cały dzień się obijałam i poza zrobieniem obiadu , upieczeniem placka z rabarbarem i zeszycia podszewki w spódnicy nie zrobiłam nic konkretnego . Wszystko odkładam na jutro. A jutro się okaże , ale raczej zabiorę się za jakieś zajęcia , bo ja za długo bezczynnie siedzieć nie mogę .
A roboty jak zwykle sobie wymyślać nie muszę , ja ją po prostu mam.
Najważniejsze ,że przez kilka dni nie dzwoni telefon , nie trzeba jechać do biura i załatwiać różnych nie możliwych spraw .
A byłabym zapomniała , przecież dziś święto pracy ! Niech się święci !
I słusznie. Niech się święci do nadal. Tutaj bardzo pięknie obchodzą święto pracy. Opowiem o tym tez. caluję i odpoczywaj poki możesz:0
OdpowiedzUsuńOdpoczywam , aż sama sobie się dziwię , że tak można
Usuń