codzienność , codzienność ; aż nudna , tak powtarzalna ostatnio . Spraw tyle, że wieczorem nie pamiętam już co było rano . Czas w obłędnym tempie pędzi do przodu. Dzień miałam biegający , mnóstwo spraw poza biurem. Zmarzłam przy tym bieganiu. Jakieś paskudnie przenikliwy ziąb dziś panował , chociaż było na plusie . Nie lubię przednówka - dobra , wiem ; powtarzam się . Aż się nie chce wierzyć ,że za tydzień kalendarzowa wiosna.
Miałam chwilkę czyli jakieś 15 minut wolnego , bo musiałam poczekać na załatwienie jednego tematu więc przeszłam się po sklepikach okolicznych . Nic specjalnego . W ciuchowniach wiosenna oferta , króluje granat , żółty i słodkie pastele ; pudrowy róż , błękit , biel , kremowy . Nie dla mnie , no , z wyjątkiem żółtego. Przeszłam się z jednego końca ulicy na drugi. Na więcej nie było czasu . Jeszcze trochę i zapomnę jak miasto wygląda .
I to by było na tyle .
Czyli codzienność w biegu. Czasami tak jest. Najwazniejsze, że ogarniasz. :)***
OdpowiedzUsuńOgarniam , ale jak wracam do domu to zapominam jak się nazywam
Usuń