W biurze za wiele nie zrobiłam . Tyle co od rana , a potem jak już
wnusię odebrałam się nie dało. Mała gada bez przerwy ale lekcje odrobiła od razu w biurze. Tak poza tym to za wiele się nie dzieje . Planowałam wyskoczyć dziś na targ ale zabrakło mi czasu . Zanim zrobiłam wszystkie zamówienia i pozałatwiałam najpilniejsze sprawy zrobiła się 10.30.
Zamówiłam zarąbiste ciuszki , tym razem dla wnusiów . Dla starszego shircik a la koszula z krawatem i kamizelką , dla młodszego biały pajacyk też a la męska koszula do fraka tylko z muszką . Będzie miał na Chrzciny. Mam nadzieję ,że zdąży dojechać zamówienie.
W mieście zaczyna się robić świątecznie , pojawiły się dekoracje na latarniach . Chyba będą w tym roku nowe.
U mnie jeszcze w mieście mało świątecznie chociaż tu i ówdzie na wystawach sa choinki i szopki Zacznie się na całego łącznie z domami 8 grudnia. Masz teraz dla kogo kupować ciuszki. Buziaki Mnie tez brakuje czasu na wszystko co bym chciała :)
OdpowiedzUsuńMam kota na tle ciuszków dla dzieciaków . Jak moi byli mali to co najwyżej mogłam cos ze swoich ciuchów przerobić , bo był stan wojenny , kryzys i inflacja i inne pustki w sklepach .
Usuń