babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 29 sierpnia 2014

29.08.2014 No i po moich pięknych planach,

młodsza młodzież maluje pokój i robi nową podłogę więc podrzucają nam wnusia . W tygodniu był u drugich dziadków a w sobotę u nas.Trudno, okna pomyję w następną sobotę , zwłaszcza,że prognozy coś o deszczu wspominają . Jeszcze z dwie - trzy w perspektywie mam. 
Nakrycie na łóżko wnusi prawie skończyłam. Jeszcze naszyję kilka ozdób w postaci szydełkowych kwiatków dla ożywienia i gotowe. Trochę mi z tym zeszło, ale skończyłam. 
W pracy jakieś szaleństwo. Już , a jeszcze nie zaczął się wrzesień. Mamy kolejny duży kontrakt. Obroty już w tej chwili są rekordowo wysokie , a jeszcze 4 miesiące do końca roku. Idzie na lepsze. 
Dostałam dziś mapy geodezyjne więc za chwilę dalej podziałamy w kwestii budowy pawilonu firmowego . I w końcu doszły też dokumenty z powiatu gnieźnieńskiego odnośnie Gaju. Będzie można szybko dokończyć transakcję sprzedaży. Wreszcie, bo nie lubię kiedy sprawy się wloką . U mnie musi wszystko przebiegać szybko i sprawnie.   W poniedziałek lecę z papierami do znajomego notariusza i załatwiam terminy. Jesień zapowiada się szaleńcza. 
A propos jesieni ; jakoś tak szybko w tym roku daje o sobie znać . Wierzby za naszymi oknami zaczynają żółknąć , a klony i lipy na biurowym osiedlu też już wyzłocone . No, ale skoro wiosna i lato przyszły szybciej niż zwykle to i jesień .


1 komentarz: