Szyba do naszego auta jedzie z Włoch. . Fiat Polska takich nie ma.. Niby ma być jutro. Spodziewałam się ,że nie będzie tak prosto.
Nadal wszystko idzie marnie . Roboty pozaczynane , ofert naskrobałam się ostatnio na potęgę i nie wiele z tego wynika. Trudno , wygląda na to,że rok będzie nie ciekawy . Odbijemy w następnym..
Jutro pilnuję wnusi. Synowa jedzie na badania . Na parę godzin pojedziemy obie do biura . Roboty za dużo nie mam , ale na pewno coś się będzie działo, zwłaszcza,że chłopaki jutro wyjeżdżają wszyscy.
Temat pokrowca zakończony definitywnie . Wysechł , założyłam na materac i teraz na najbliższy rok mam z głowy. W tym układzie najbliższa sobota będzie na luziku i wakacyjnym byczeniu się . No , może nie całkiem , bo na pewno coś tam zrobię w domu , ale bez przesady. dzień nicnierobienia też mi się należy.
Dostaliśmy nowe rozliczenie za mieszkanie i nowe ceny za śmieci . W sumie niewielka różnica , opłata wzrasta nam o 4,97 .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz