Właściwie to nie wiele się dzieje. W robocie zastój kompletny. Nie możemy powiedzieć,że jej nie ma ale rękawów sobie nie wyrywamy. Strasznie mnie to drażni.
Robię berecik dla wnusi, zielony z żółtym paskiem i będzie ozdobiony kolorowymi kwiatkami. Ciekawam jak mi się uda.
Coś mam dzisiaj spadek formy . Zmachałam się na kijkach i rozbolały mnie ramiona i kark.
Za oknami wiosna . Po woli przyzwyczajam się do cieplejszej aury. Dziś zrzuciłam zimowy żakiet a ubrałam wiosenną kurtkę i zmieniłam torebkę na wiosenno - letnią . Od razu człowiekowi przyjemniej i weselej na duszy.
Łapy opadają ; od kilku dni TV namawia do donosów na pracodawców .Do czego to zmierza ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz