jakoś czyli jak zwykle na wariackich papierach. Chyba jutro zrobię awanturę na poczcie bo to już po raz kolejny odwalają taki numer. Listonoszka przyniosła dziś powtórne awizo . Powtórne ! Około godziny 10.30 , w porze kiedy w biurze zwykle są wszyscy. A nawet jak nie ma chłopaków to na pewno jestem ja i synowa. Ma kto odebrać korespondencję. Awiza nikt z nas na oczy nie widział , listowego tym bardziej a dziś mi pańcia przynosi świstek, że niby powtórne. Pojechałam na pocztę dziś ale wejść się nie dało tylu ludzi. Znów zaliczę parę wycieczek zanim trafię na jakąś kolejkę, krótszą niż na godzinę stania. A tak poza tym , to tym razem miałam nie mało zajęć w domu. Znów mieszam w garnkach i robię przetwory, bo jednak mamy coś z tej działki. Tym razem pomidory , te w gorszym stanie , te ładniejsze zjadamy i winogrono od sąsiadki przerabiam na sok do picia z wodą. No i jak już ta jesień zawitała , to poprzekładałam ciuchy na niższe półki. Na razie małżonka . Swoimi zajmę się jutro albo w czwartek, przy okazji to i owo przerzedzę , bo parę mam znoszonych. Zapaliłam jesienną świeczkę o zapachu dyniowego latte i zaraz kupię bilety na zespól Epica. Marzyłam o tym od dłuższego czasu i jest ! Co prawda dopiero w marcu przyszłego roku i na warszawskim Torwarze ale co tam ! Będzie czego posłuchać , bo to naprawdę świetny zespół i do tego będzie równie dobry support w tej samej konwencji czyli 2 w1.
Ruchomy obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni - autor niewiadomy
Przetwory. Ja tylko małosolne na bieżąco. Jutro kolejna partia. Głównie zjadam ja i ewentualnie Piotrek. I takie domowe pracę mamy wpisane w życiorys. Buziaki
OdpowiedzUsuń