babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 22 listopada 2024

22.11.2024 Mimo wszystko lubię ten czas

 końcówkę listopada, kiedy już po woli dopada nas świąteczny nastrój, kiedy planuje się co pod te święta przygotować , w jakiej kolejności , kiedy pogoda daje znać, że zima tuż, tuż . Jak choćby dziś; przywitał mnie poranny mróz i obsypany białym puchem krajobraz . Co prawda po południu nie wiele już tego puchu zostało , ale jak pięknie było  rankiem. No i byłby ten dzień całkiem przyjemny ale oczywiście moja mamuśka musiała mnie wkurzyć. Uparła się jak muł i za nic nie chciała iść do optyka. Nie , bo nie , jej się nie chce i już . Odpuściłam w końcu, przecież nie będę się z nią szarpać i pojechałam z powrotem do biura . Po drodze wstąpiłam do zakładu optycznego odwołać wizytę. "Naszkliłam" , że mama się rozchorowała , przeprosiłam i tyle. No szlag mnie trafi... Po pracy wybraliśmy się na zakupy. Małżonek wprawdzie jeszcze do końca nie wydobrzał , ale po lekach co mu je nasz medyk zapisał i dwudniowym siedzeniu w domu jest dużo lepiej. Duże zakupy zrobiliśmy, tak już trochę pod Gwiazdkę . Kilka drobiazgów do robótek świątecznych , uzupełniłam chemię domową , takie cotygodniowe zakupy spożywcze i bakalie do ciasta. A prócz tego zakup, który już dawno planowałam , nowe poduszki do sypialni. Te , na których śpimy swój czas mają dawno za sobą, pora wymienić . A jak poduszki to i całkiem fajna pościel zimowa nam się trafiła , w gałązki jemioły - idealny wzór do naszej "leśnej" sypialni. W sumie to jakoś specjalnie nie potrzebowaliśmy ale czemu nie? Trzeba na coś wydać trochę kasy , żeby mieć motywację do zarabiania następnej. I jako dodatek do Newsweeka dorwałam książkę Camilli Lackberg "Marzenia z Brążu" - kontynuacja "Złotej Klatki" i "Srebrnych Skrzydeł" . Będzie ciekawie , bo to mocne skandynawskie kryminały więc i po tej spodziewam się solidnej dawki emocji. Stosik mi rośnie na stoliczku z maszyny do szycia ale trochę tych długich , zimowych wieczorów będzie , zdążę przeczytać . Póki co dwa dni wolne , zamierzam zajmować się domowymi sprawami , szyciem i robótkami. I słuchać muzyki oczywiście. 

1 komentarz:

  1. U mnie stosik całkiem spory również. I także lubię ten czas, choć nie spodziewam się jakichś radykalnych ruchów przed świętami. A kłamać za mamę nie ma powodu; "miała przyjść, ale dzisiaj stwierdziła, że nie chce, a ja nie mogę jej zmusić".

    OdpowiedzUsuń