babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

piątek, 30 grudnia 2022

30.12.2022 To był rok,

  niepewności, chaosu i zła . Tak chyba można najkrócej podsumować sytuację .  To zło jest tu kluczowe . O ile nie przemawia do mnie wizja piekła z madejowym łożem i czortami wpychającymi do kotła z wrząca smołą grzeszników ,o tyle wierzę w zło , jako formę uniwersalną samą w sobie . I zło wybuchło. Na początku tego roku armia rosyjska zaatakowała Ukrainę , państwo może nie najbogatsze i super zorganizowane ale suwerenne , europejskie i graniczące bezpośrednio z UE, że poprzez naszą wschodnią granice dodawać nie muszę . Zaatakowała właściwie bez powodu , a raczej z powodu wymyślonego i kłamliwego . Wróg niszczy miasta , infrastrukturę , zabytki, budynki użyteczności publicznej , morduje ludzi , gwałci kobiety , nie ma względu nawet dla dzieci i sędziwych starców . Wszystko po to , by zniszczyć morale i zgnębić i podporządkować sobie inne państwo . Niespodziewanie Ukraina stawiła opór i stawia go do dziś dnia czyli już blisko rok. Świat choć zamarł na sekundę z przerażenia tuż po ataku , to już za chwilę zaczął między sobą toczyć spór o rzecz oczywistą ; pomóc czy nie pomóc . Do dziś zresztą słabo ta pomoc wychodzi. Przerażeni ludzie masowo zaczęli uciekać z kraju kierując się na zachód a więc i do nas. I tu ludzie, szczególnie ci najbliżej granicy  jeszcze raz pokazali co znaczy po prostu być człowiekiem . Wiem mało to poprawne gramatycznie, ale wiecie w czym rzecz. W zapomnienie poszły dawne historyczne zaszłości sprzed lat osiemdziesięciu i więcej , Polacy zobaczyli w Ukraińcach sąsiadów , którzy potrzebują pomocy. I wywiązali się z tego tak, że świat zamarł po raz drugi – tym razem z podziwu. Niestety o naszych rządzących tego samego powiedzieć nie można. Owszem pojechali raz i drugi na granicę ale robić sobie zdjęcia w kubraczkach z nazwiskiem na klapie, naszytym chyba po to, żeby im kolega nie ukradł. I kiedy ludzie z południowo- wschodnich rejonów ofiarnie nieśli pomoc , nieco na północ wzdłuż granicy z Białorusią straż graniczna i wojsko stawiała mur z kolczastego drutu i pozostawiała matki z dziećmi i chorych na poniewierkę- na zlecenie rządzących, bo z innej kultury , innego wyznania ,bo… , zapominając ,że to też ludzie . Po kilku tygodniach pomoc militarna ze świata zaczęła do Ukrainy docierać ,ale wciąż trwa spór. Część nie uwierzyła w bestialstwo Rosjan , część wręcz zarzuciła Ukrainie kłamstwo a kościół wraz ze swoim przywódcą jak zwykle umył ręce . I nie padło nawet słowo potępienia dla agresora. A kiedy padło to pod wpływem opinii publicznej i minęły już miesiące wojny . Nasz kraj wciąż pogrąża się w chaosie i degrengoladzie . Kolejne afery z udziałem rządzących , błędne decyzje i rozwalanie systemu ; do tego rozdawnictwo , rozdawnictwo i jeszcze raz rozdawnictwo nie swoich pieniędzy . W konsekwencji szaleńcze ceny i inflacja , ta oficjalna na poziomie 18% a de facto znacznie wyższa. Na moje szacunki i marne  bo marne ale jednak doświadczenie w biznesie, około 35%. W każdym innym , normalnie funkcjonującym kraju rząd upadł by dokładnie 365 razy z mniejszych powodów. Gdybym chciała jakoś sensownie podsumować tę tandetę , zbrakło by miejsca w cyberprzestrzeni na opisanie wszystkiego.  Jak można było się spodziewać sytuacja w kraju odbiła się i na kondycji miasta , zamknęło się parę firm, zniknęły sklepiki z centrum , dekoracje jakieś skromne i tylko w niektórych miejscach. I to wyczekiwanie ; o ile ostatnie dwa miesiące roku były nieco lepsze o tyle prawie cały rok zleceń było nie wiele i nisko budżetowe. Nawet firmy zagraniczne , które zwykle nie żałowały na inwestycje , w tym roku ograniczyły się do rzeczy niezbędnych. Dla nas ten rok też nie był idealny ale i nie najgorszy . Młodszy syn dokończył budowę domu , starszy zakończył remont mieszkania a my zaczęliśmy budowę domku na działce. Skończyć się nie udało – przerosły nas nieustająco lecące w górę ceny. Nie szczególnie też ze zdrowiem ; postępująca demencja mojej matki, poważny wypadek najmłodszego wnuczka i czekająca na przeszczep nerki synowa. Pozostaje wierzyć, że następny przyniesie poprawę , choć nic na to nie wskazuje patrząc realnie.

Zamknęliśmy dziś rok tradycyjną lamką szampana ; no łykiem , bo wszyscy kierowcy . Już dziś , bo jutro sobota a w soboty nie pracujemy. Jak zwykle niczego nie planuję i nie postanawiam , to co mam do zrobienia będę robić najlepiej jak umiem , a resztę zostawiam Fortunie, Losowi czy Innym Siłom Wyższym . Jakoś łaskawiej spoglądają nieprzymuszane do niczego.   Jutro więc  jak co roku zapalę cztery świece ; białą na zdrowie, czerwoną na dobre małżeństwa nasze i naszych dzieci , zieloną dla przyciągnięcia bogactwa i złotą dla ogólnej pomyślności. I jak zwykle wypowiem formułę na pomyślność „ Quod bonum felix faustum , fortunatumque sit ( niech będzie ku dobru , szczęściu i pomyślności).

4 komentarze:

  1. Niech będzie ku dobru, szczęściu i pomyślności. Do Siego Roku Kochana. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Siego Roku . Jutro jeszcze się tu pokażę.

      Usuń
  2. oby dobro zwyciężyło. Zdrowia dla Wszystkich.

    OdpowiedzUsuń