babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

31.08.2020 No i kończy się ten sierpień i dobrze

 Nie ciekawy był, jak i cały niemal ten rok. Jutro dzieciarnia do szkół wraca , jak to będzie i czym się skończy ? A kto to wię ? Zaraza nie odpuściła , wciąż są zachorowania i zgony , a takich ogromnych skupiskach jak szkoły o rozprzestrzenianie się nie trudno. 

Rocznice wszelkie, które na najbliższe dni przypadają mam "w poważaniu " i nie wgłębiam się już kto z kim świętuje i jak. Powiedzieliśmy sobie dość , skoro zniweczono 30-letni wysiłek naszego pokolenia , to nie musimy już nic więcej oferować krajowi. Nie ma sensu . 

Z codziennego spaceru wygonił nas deszcz. Zdążyliśmy przejść z jedną trzecią trasy i trzeba było zawrócić , bo rozpadało się na dobre. Nie pomyślałam o pelerynach przeciwdeszczowych . Muszę jutro wziąć pod uwagę i się przygotować . Spacery muszą być , niezależnie od pogody . 

Zrobiłam trochę soku jabłkowego , chociaż zarzekałam się ,że w tym roku nie robię przetworów . Jakoś nie umiem zmarnować , a przejeść nie dajemy rady .  Kontynuuję czytanie Sagi , w kolejce czeka czytadlo z biedronki pt. "Pamietnik" Nicholasa Sprksa. Tego od "Listu w Butelce " , na podstawie którego nakręcono film z Kevinem Costnerem . Czytałam i oglądałam , film był ok. książkę czytało się ciężko , zobaczymy jak pójdzie mi ta , ale to za jakiś czas. 

4 komentarze:

  1. Tak spacery są koniecznością. Mnie też już nosi bo odpuściłam z racji kolana i upałów . Mam podobnie. Też nie umiem nie wykorzystać. Na szczęście nie mam terax pokus. A tej szkoly też się boję. Trzymam kciuki za dzieciarnię i nas wszystkich. Chyba trzeba znów napisać ." trzymajmy się ". Buziaki
    Co do rocznic...szkoda słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , trzymajmy się , zwłaszcza , że widoki na poprawę słabe.

      Usuń
  2. Jest nas więcej, co sobie obiecywały nie robić przetworów:) A tymczasem półki w piwnicy pełne:) No bo szkoda, żeby ogórki zgniły na działce albo wiśnie opadły z drzewa. Ktoś podarował morele - do słoika; mirabelki z polnego drzewa - do słoika:) Jeżyn zatrzęsienie - do słoika:) To i nie dziwota, że w końcu zaczyna nawet tych słoików brakować:)
    Dziś 1 września, od rana mam włączone radio - ani słowa o rocznicy wybuchu wojny światowej, tylko o tym wirusie co chwilę, rzygać się od tego chce. Akurat wirus to pestka przy innych ważniejszych problemach, kompletnie nie rozumiem dlaczego poświęca mu się tyle uwagi.
    A spacery jesienne nawet w deszczu dają znacznie więcej korzyści niż te letnie w upale, więc kontynuujcie koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rocznic u nas pod dostatkiem , kiedyś mnie to obchodziło , ale z wiekiem coraz bardziej się zastanawiam , po co nam wszystko świętować. No własnie , mam ten sam problem ze słoikami . Już mi półek w piwnicy brakuje .

      Usuń