Jak zwykle przy spotkaniach z przyjaciółmi zleciała zbyt szybko. Ale się widzieliśmy i to się liczy . Byli pod wrażeniem ,że mój mężuś tak szybko stanął na nogi , po zawale i że tak dobrze wygląda. No fakt , kuracja i rzucenie palenia swoje zrobiły , sama to widzę . Miło było się spotkać .
Tak poza tym chyba trochę jednak schudłam , bez problemu zmieściłam się w suknię , którą własciwie spisałam już na straty . Jeszcze z pół kilograma i sama ją zapnę . Na razie potrzebowałam pomocy małżonka , żeby mi do końca zamek dociągnął , ale leżała dobrze i nie uwierała.
Rozpadało się i to konkretnie , ale w sumie to dobrze , bo znów było sucho. I niech już się ten sierpień skończy ; nie był udany w tym roku niestety.
Już za chwile sierpień sobie odejdzie na swoje miejsce w kalendarzu. A spacery swoje zrobiły. Zobaczysz za miesiąc. Tak, że nie spisuj ciuchów na straty. Buziaki
OdpowiedzUsuńDlatego trzymam po szafach to i owo licząc ,ze jednak schudnę więcej , ale słabo mi to wychodzi.
Usuń