babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

sobota, 11 lipca 2020

11.07.2020 Jak polubiłam wiedźmińską sagę



To było pod koniec lat 90-tych albo na samym początku 2-tysięcznych . W czasach kiedy istniały jeszcze wypożyczalnie kaset video . Właściciel tej,  z której zwykle korzystaliśmy, oprócz tego , że lubił filmy , był też pasjonatem czytania . A wiadomo , jak się dwóch ( w tym wypadku dwoje ) takich dobierze, to prędzej czy później zaczną sobie książki pożyczać .  Od słowa do słowa i pan M . namówił mnie na poczytanie opowiadań o Wiedźminie , pana Sapkowskiego.  O tym autorze i jego bohaterze zaczynało być „głośno” w recenzjach . Nie lubiłam gatunku fantazy i poza jakąś pozycją Assimowa, na którą trafiłam w latach 80-tych , aż do tamtej chwili nie zajrzałam i nawet w tym kierunku nie spojrzałam . Może  nie trafiłam na właściwy egzemplarz ? W każdym razie zniechęciłam się do tego gatunku. Dałam się jednak namówić , a pan M. razem z kolejnym filmem pożyczył mi pierwsze dwa tomy wiedźmińskiej sagi. Pierwsze dwa są w postaci opowiadań . Obie książki przeczytałam jednym tchem i przy okazji wymiany kaset poprosiłam o kolejne . I … tak zakochałam się w tym gatunku . Wtedy czytałam jak świetne książki przygodowe i nie wgłębiałam się w inne treści . Akcja , tło społeczno – obyczajowe , charakterystyczne postacie po części ze świata baśni, po części bardzo ludzkie , zamki , rycerze arturiańscy , magia i mityczne stworzenia. To wszystko barwne i wartkie sprawiło ,że odebrałam jako jedną z wielu książek o charakterze rozrywkowym i polubiłam . A potem były i inne , mniej lub bardziej wciągające. Może przyszedł dla mnie czas tych książek …Z biegiem lat o Wiedźminie zrobiło się głośno; najpierw za sprawą filmu , z Michałem Żebrowskim w roli głównej – fatalnie zrobionego zresztą , wręcz zmarnowany temat , a potem za sprawą gier komputerowych ; jak się okazało najlepszych na świecie . Niedawno sięgnęłam po wiedźmińską sagę po raz drugi i po raz drugi mnie zachwyciła . Oprócz przygód odnalazłam w nich wiele innych smaczków. Tam nic nie jest takie oczywiste . Dziś, po około 20 latach doszukałam się w tych książkach zupełnie nowych treści . Zadziwiające jak wiele w niej odniesień do tu i teraz, choć przecież powstały ponad 20 lat temu . W tych książkach mieszają się czasy i epoki , przenikają przestrzenie , ludzie współegzystują z elfami i krasnoludami , miesza się magia z współczesną wiedzą naukową o genetyce na przykład, eksperymentami na ludziach i iście średniowiecznymi walkami na miecze , po światach krążą poeci, błędni rycerze ,wiedźmini, śniączki i wiedzące , biegają jednoroźdżce , niziołki i driady , nawet wampir – abstynent , polują na ludzi potwory i smoki , ludzie i wiedźmini polują na potwory , toczą się krwawe wojny , upadają królestwa i nikt już nie wie kto jest naprawdę potworem . A tym wszystkim rządzi tajna kapituła czarodziejów .Układa niby klocki dzieje królestw i ludzkie losy . A świat po wojnach się feminizuje i obok wyrasta jeszcze potężniejsza kapituła czarodziejek. Coś Wam to przypomina ? Tajne organizacje ; spiskowe teorie o Masonach i Iluminatach - mnie tak się skojarzyło. Jest i o ekologii , o ginących gatunkach , jest i o ksenofobii , czystkach etnicznych i ginących światach. Aż trudno uwierzyć , ile tu treści jakby wprost wyjętych z aktualnych zdarzeń . Oczywiście wciąż wartko toczy się akcja; mieszają, przeplatają i nakładają wątki przygodowe.  Nic nie jest jednoznaczne , nic nie jest skończone ani zaczęte , nic nie jest oczywiste . „Coś się kończy , coś się zaczyna „ … To tytuł jednego z opowiadań . Mówi dokładnie to, co jest jej treścią . Książka zawiera mnóstwo ciekawych spostrzeżeń sformułowanych w krótkie puenty. Jedne zabawne inne niosące treści egzystencjalne . Z założenia jest  to gatunek mający dostarczyć rozrywki , ale w tym przypadku od samej rozrywki oferuje o wiele więcej . Przy okazji przytoczę parę fajnych cytatów , ale w osobny wpisie , bo trochę mi zajmie przepisanie. Nawet jeśli nie przepadacie za gatunkiem fantazy sięgnijcie po te książki , naprawdę warto , choćby tylko dla barwnego języka jakim są napisane . Z czystym sumieniem polecam wszystkim , którzy lubią czytać .

p.s. Wczoraj zaczęliśmy oglądać na netfixie serial  o Wiedźminie produkcji amerykańskiej . Ten jest zrobiony świetnie 

4 komentarze:

  1. Ja akurat za Fantasy nie przepadam!
    Spokojnego wieczoru życzę!🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj , myślałam dokładnie tak jak Ty , ale warto było dać się namówić.

      Usuń
  2. Moja córka jest wielbicielką gatunku fantasy . I stale usiłuje mnie przekonać. Co to był za rwetes o Sapkowskiego.
    Niestety nie ma dobrych rezultatów ze mną. Coś tam przeczytam. Na przykład Harry Pottera >D Jakiś kryminał z fantasy ale tytułu nie pamiętam.
    Ale rozumiem, że są osoby, które ten gatunek lubią a niektóre wręcz kochaj.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnij po Sapkowskiego a nie pożałujesz.

      Usuń