roboty oczywiście . Dopiero skończyłam pisać kolejne oferty . Po drodze odwiedziłam jeszcze matkę - nie narozrabiała tym razem , o dziwo . A czeka mnie kolejna czyli prasowanie. Mogłabym sobie dziś podarować , ale upał się zrobił a małżonek wciąż jeszcze koszule z długimi rękawami ma pod ręką . Muszę mu wyprasować ze dwie z krótkimi. Swoje bluzki też , bo i ja nie przygotowałam się na upały. No i tyle na dziś . Praca rządzi. Kontynuuję dietę .
Aha, za tydzień lato . Niby za 5 dni ale dla mnie i tak zawsze się zaczyna 24.06 .
Dla mnie też 24 czerwca. A u nas niby gorąco ale szału nie ma. Dziś w cieniu 27 stopni a słońce raz jest a raz za chmurami. I burza przeszła więc się ochlodzilo. Buziaki
OdpowiedzUsuńU nas też burzowo i nawet trochę poudawało, że pada
UsuńAcha też mnie prasowanie czeka.😀
OdpowiedzUsuńNoc Kupały nas w lato wprowadzi!🙂
OdpowiedzUsuńNależałoby jakoś poświętować ,ale imprezki plenerowe na razie nie dostępne
Usuń